[Zwrotka 1]
Niby wewnętrzny buc, niby księżniczka cóż
Tym razem nazwę to inaczej nim opadnie kurz
W duszy przewlekły ból, męczy jak w bucie piach
Niby wewnętrzny buc, męczy jak w bucie piach
Niby księżniczka ,więc powinien zginąć smok
Ale zachował łeb, no bo akurat spał
Niby wewnętrzny buc, niby księżniczka cóż
Tym razem nazwę to inaczej choć znam mało słów
Niby wewnętrzny buc, lecz to niewinny duch
To tylko czworo oczu będących zwierciadłem dusz
W duszach przewlekły ból, męczy jak w bucie piach
Po wszystkim tylko nic, a w tej nicości ja
[Zwrotka 2]
Niby to tylko dzień, niby to tylko dwa
Tym razem jednak trwały wieki choć zleciały jak
W małej klepsydrze piach, albo w przepaści głaz
Teraz czuję się sam, tak jak w przepaści głaz
Niby wewnętrzny buc, męczy jak w bucie piach
Ale zachował łeb, no bo akurat spał
Taniego wina woń, nie obudziła go
Kiedy buc dalej spał, budził się we mnie smok
Powinien stracić łeb, ale zachował go
Bo napisałaś nazajutrz przedłużając mu los
W duszy przewlekły ból, męczy jak w bucie piach
Po wszystkim tylko nic, w nicości Ty i ja
[Hook]
Nie mówię nic, nie widzę nic
A kiedy idzie obok tłumię w swoim wnętrzu krzyk
Nie mówię nic, i nie chcę widzieć nic
Zakładam buty by na spacer po ich życiu wyjść
Nie mówię nic, nie widzę nic
Nie lubię tych spacerów miewam po nich dziwne sny
Nie mówię nic, i nie chcę widzieć nic
Chciałbym całować klamkę, nim znów otworzę drzwi
A jednak poszła z nim
Po tym mnie rozpoznasz dziś, że rośnie jak na drożdżach nic
[Bridge]
Nie mówię nic, nie widzę nic
Nie mówię nic, i nie chcę widzieć nic
Nie mówię nic, nie widzę nic
Nie mówię nic, i nie chcę widzieć nic
[Hook]
Nie mówię nic, nie widzę nic
A kiedy idzie obok tłumię w swoim wnętrzu krzyk
Nie mówię nic, i nie chcę widzieć nic
Zakładam buty by na spacer po ich życiu wyjść
Nie mówię nic, nie widzę nic
Nie lubię tych spacerów miewam po nich dziwne sny
Nie mówię nic, i nie chcę widzieć nic
Chciałbym całować klamkę, nim znów otworzę drzwi
A jednak poszła z nim [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]