Jeśli w szafie masz dwa futra,
To poczekaj do jutra,
A jutro je sprzedaj,
Bo bez pieniędzy się nie da
Być ani żyć.
I choć trudno w to uwierzyć,
Akceptacja kosztuje.
I nikt nie toleruje,
Gdy w niemodnych chodzisz szmatach
Gdy w niemodnych chodzisz szmatach
A zasady są ścisłe
Góra obcisła, dół bardzo drogi
I po szyję nogi.
Koniecznie bo tak jest bezpiecznie
I szanse są większe na faceta z klasą.
W dzisiejszych czasach
Na "grubasa" wszyscy patrzą krzywo
I nie jest istotne jak wiele masz w głowie.
Ile masz w głowie.
Zawiść, pycha, fałsz
Czują się dobrze
W cekinach, w boa z piór.
Na tym świecie wiodą prym.
W dzisiejszych czasach
Na "grubasa" wszyscy patrzą krzywo
I nie jest istotne, jak wiele ma w głowie!
I nawet gdyby w nocy
Po cichu, na strychu
Wymyślał maszynę
Do przenoszenia w czasie
To na nic to zda się,
Bo nie jest modny,
A w portfelu tyle co kot napłakał
I zero znajomości
Wśród wielkich tego świata.
A jeśli futer nie masz
I nie masz naprawdę co sprzedać,
To jeszcze pozostaje
Malowanie desek
I układanie na taczce cegieł.
Mam tyle samo lat co ty,
A ostatnie zdanie nie jest zrozumiałe,
Lecz musi tu być.
Zawiść, pycha, fałsz
Czują się dobrze
W cekinach, w boa z piór.
Na tym świecie wiodą prym.