[Zwrotka 1] To kolejna historia, którą opowiadam szczerze Tylko prawdziwy rap, a nie jebany kocik zwierzeń Wierzę w tą muzykę, tak jak ona wierzy we mnie Spełnię co mi przeznaczone, czy dostanę jakaś premię Czas pokaże, co kryje się pod życia kamuflażem Czy fałszywe twarze, przyciągnie nowy splot wydarzeń Czy się sparzę, czy przejdę obok tego obojętnie Zwaszka na swoje kroki, muszę je stawiać umiejętnie We mnie determinacja, ciągła chęć do nagrywania W życiu wciąż nowe cele, co raz to nowe wyzwania Odsłaniam oblicza prawdy i zawsze będę ją głosił Nie ma miejsca bytu ten co na ludzi swych donosi Głosił się też nie będę w życiu znam swoje wartości Ten materiał jest dobry, na spalisz głośnik Kości zostały rzucone, stawiam na jedną kartę Tylko życie mi pokaże ile było to warte [Zwrotka 2]
Może źle zrobiłem olałem i rzuciłem studia To co mogę zrobi, to wjechać tylko dziś do studia Widzisz we mnie durnia, nie będę tego krytykował Idę dalej do przodu, zapisuje nowe słowa Czy z progresem, nie tylko dla kasy, chuj z kredesem Przyjdzie taki czas, że też napełnię swoją kieszeń Idę sam po swoje, niezależnie od krytyki Stawiam na dobry rap, a nie na grube hajsu pliki Przy zawsze są, niezależnie hardkorowo Ciemna Strefa was wita, za tą ekipę daje słowo Kiwasz głową przy tym, oby jak najlepsze szczyty Tylko prawdziwe słowa a nie wyssane z palca mity Wiec nie pierdol mi ty, co nagrywać jak to robić Jebać tych wydawców co z rapu, siano chcą zarobić Zabić tą kultur, zrobić z niej wielki show biznes Ty zastanów się co robisz bo wyłapiesz na pizdę [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]