[Zwrotka 1: Harpi]
Nigdy nie stawaj przeciwko rodzinie
Tu każdy z nas w ogień za ziomkiem idzie
Tu każdy z nas wie co to zmowa milczenia
Trzymać się mordy do szybkiego zobaczenia
Bo to my, my, stadionowi oprawcy
Wjeżdżamy w polityków jak husaria w moskali
Niszczymy wszystkie bariery które rozstawiła władza
Kopacz, Donald, Komorowski dziś wam trochę poprzeszkadzam
Zrobię tu gruby rozpierdol pojadę po was na bicie
Każdy dobry chłopak wie, że prezydent to gwałciciel
Gwałci polską konstytucję, nasze święta narodowe
Sprzedaje powoli kraj, o który walczyli dziadowie
Walczyli nasi przodkowie przelewając swoją krew
Budowali tą historie której ludzie boją się
(Walczyli nasi przodkowie przelewając swoją krew
Budowali tą historie której ludzie boją się)
[Refren x2: Harpi]
To stadionowi oprawcy wierni obrońcy swej pasji
To stadionowi oprawcy urodzili się by walczyć
Z każdą policyjną kurwą, która stanie nam na drodze
Dwa zero jeden pięć chroń kiboli dobry Boże
[Zwrotka 2: Klemens]
Prosto z miasta morza i marzeń Gdyni reprezentant
Wjechałem Ci na głośniki, volume pokręć dla Klemensa
Epileptycy nie muszą iść precz od monitora
Dziś nie odpalamy rac, nie miga światło strobola
Stadionowi oprawcy, Harpi też w kolaboracji
Swoich ukochanych barw na zawsze wierni wyznawcy
My wiemy co jest pięć dziś w podzięce dla praojców
Bo ginęli za te barwy, abym mógł mówić po polsku
Z szacunkiem dla walczących i dla całego podziemia
Nazywać Wyklętych "katem" może tylko zwykła hiena
Ty na nich nie głosowałeś, kurwa a na kogo?
Zapomniałeś do lokalu wyborczego iść, no spoko
Mój głos nie ma znaczenia, jak to słyszę, to mnie trzęsie
Chcą urządzać rewolucje skurwysyny dziś na fejsie
Ruszaj swą leniwą dupę, czas już im wymierzyć karę
Albo przestań już pierdolić, wracaj siedzieć na niej dalej
[Refren x2: Harpi]
To stadionowi oprawcy wierni obrońcy swej pasji
To stadionowi oprawcy urodzili się by walczyć
Z każdą policyjną kurwą która stanie nam na drodze
Dwa zero jeden pięć chroń kiboli dobry Boże
[Zwrotka 3: Harpi]
Zamykając nam stadiony, odcinając dopływ tlenu
Niczego nie osiągniecie, mamy siłę jest nas wielu
Jest nas wielu w całej Polsce, w każdym mieście i na wiosce
To kibicowska rodzina, pasja i adrenalina
Media robią z nas bandytów, ćpunów i alkoholików
Prawda jest po naszej stronie, fakty widzisz na stadionie
To oprawy i ten doping, który niesie się z trybuny
Miłość do jednej drużyny od kołyski aż do trumny
Więc nie czytaj tego chłamu, który podaje Wyborcza
Nie oglądaj TVN-u, bo to Polska jest kibolska
Piłka nożna dla kibiców, stop rządowym prowokacjom
Wychodzimy na ulice, naszym celem wolne państwo
To my przejmujemy władze bójcie się chamy na wiejskiej
Zakończyła się kadencja czerwonej kurwy radzieckiej
(To my przejmujemy władze bójcie się chamy na wiejskiej
Zakończyła się kadencja czerwonej kurwy radzieckiej) [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]