A on wije się
Tak cicho, gładko, że oplata cię
Tak łatwo
Tak łatwo
Tak łatwo
Tak łatwo
A ty nawet nie wiesz gdy
Zaciśnie mięśnie i wbije tobie kły
To wyrok gada i wtedy spadasz
To wyrok gada i wtedy spadasz
Prawda skuta w kajdany
Przez zakłamany świat w kajdany kłamstw
Zdeptana
Zdeptana
Zdeptana
Zdeptana
Bo węży jest rój
Chcą zniszczyć raj i zatruć owoc twój
Aby okłamać i cię złamać
Aby okłamać i cię złamać
Dopóki siła w nas
Nie dajmy gadom pluć jadem w twarz
Bo tego pragną
Bo tego pragną
Bo tego pragną
Bo tego pragną
Więc gdy zbliżą się
Wszystkim syczącym wężom utnij łeb
I nie zawierzaj temu co pełza
I nie zawierzaj temu co pełza
Prawda skuta w kajdany
Przez zakłamany świat w kajdany kłamstw
Zdeptana
Przyjaciele których nie miałam
Nie upomni się o was moja pamięć
Przyjaciele których nie miałam
Przyjaciele z wczoraj, przedwczoraj
Nie upomni się o was moja pamięć
Choć odnajdą was w tłumie te słowa
Przyjaciele których nie miałam
Przyjaciele z lat niepokornych
Tyle zwątpień i pragnień wam oddałam
By dziś odejść, by dzisiaj zapomnieć [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]