[Zwrotka 1]
Rano spadł deszcz
Jutro ma spaść śnieg
Lato zleciało mi jak jeden długi dzień
Dziecko się rodzi kiedy starzec odchodzi
Taki bieg zdarzeń, nic z tym nie zrobisz
To ma sens bracie
Chcesz więcej ziaren to jedno zasiej
Na niebie gwiazd pełne
Jak chcesz to jedno złapiesz
Ja czuję wewnątrz że coś się stanie
Mam złe przeczucia ale skupiam na czym innym uwagę
Słyszę ruchy planet, przyciągają się nawzajem
W niebo się gapię, łażę sam po Warszawie
Nawet ona jest inna odkąd nie jestem dzieciakiem
Zmieniamy świat, on nas zmienia w fotografie
Ktoś łapie kadr, ja na drugim planie
To przez przypadek na cudzych zdjęciach wychodzę naturalnie
Wszystko jest zmienne przez grawitację
To co uniesie się w powietrze kiedyś spadnie
[Refren] (x2)
Każda zmiana zaczyna się od środka
Każda zmiana zaczyna się od nas
Wszystko wraca, ale zmienia swój rozmiar
Tak jak wylana łza, która zamieni się w wodospad
[Zwrotka 2]
Wczoraj spadł śnieg, dziś jest go mniej
Dawno nie wychodziłem z domu przed snem
Znowu jestem zmęczony, prowadzi mnie cień
Ciężkie oczy, mimo że dopiero przyszedł zmierzch
Widzę jak stres opada z kurzem
Podnoszę dłoń, trzymam ją dłużej, czuję to na skórze
Nie rozumiałem ale już rozumiem
Kosmos zmienia się latami, za to człowiek w sekundę
W moim mieście jest brudne powietrze
Odpalam papierosa zupełnie niepotrzebnie
Wypuszczam z dymem myśli obojętnie
Idzie wiatr z miast, znowu robi się wietrznie
Nie tęsknię za tym co było, myślę co będzie
Zmienne determinują moje podejście
Ostatecznie wszystko upadnie jak kręgle
Niech żyje król, bo ma nowego następcę [Tekst: Rap Genius Polska]