trrrrrrrr bwoy! habakuk vavamuffin at di style we said a familly front! fe di all badmen fe di all women fe di all da gall love at di danshall tam gdzie teo teo teoria zastępuje działanie moja noga tam moja noga tam nie postanie tam gdzie teo teo teologia zamiast wiary nie dla mnie marmury tak sygnety i złote puchary stary błagam błagam dajmy temu tutaj juz spokój jestem nielegalny bo nie szybuję w amoku tam gdzie złoto fury i gouda dada tam gdzie debata tam gdzie decyzja polityka zapada wada moja tak wada moja tak moja wada że nie kręci mnie zasada wokól której to wszystko jest tu obleczone bądźmi nielegalni bracie przejdź na naszą stronę mam jedną nielegalną kieszeń gdzie skryta roślina służąca do uniesień sień w której stoję też bywa nielegalna nielegalny mój mózg i myśli ferajna habakuk jest nielegalny jak prawda rub pulse jest nielegalny jak sprawiedliwość reggaeneratorowi też z chęcią włożyli by kaftan pablo i pavo też są nielegalni dość Nielegalna siła, nielegalna sesja Kiedy Bob One nawija to ze strachu drży bestia Obgryza pazury do krwi, jeden do zera Family Front prowadzi, ja to wiem Nadejdzie ta chwila, nadejdzie ten dzień Nie schowasz się w ciemność, nie schowasz się w cień Tak, nielegalna siła przerwie twój spokojny sen Tak, tak, ja to wiem Z bananem na gębie i z podniesioną głową Wypadam na miasto i pomykam dobrą drogą Uśmiechami malowane ludzi twarze, to lubię! Pogoda ducha to moja mapa na pewno się nie zgubię Czasu mam tyle ile tego czasu mieć mam Gram to gram, a jak nie gram to wtedy nie gram I nie interesuje mnie po ile u deala gram
Palę wtedy kiedy mam, a kiedy nie mam Wiem to ja, wiemy to my, rozbijamy na atomy Wybudowane na omamianiu ich dumne plany Dealer jada to samo gówno co politykier Ja tobie mowie, ze as pik ma mniej niż król kier No bo serce odwrócone koloru czarnego Nie ma w sobie tyle mocy co koloru czerwonego serce, które Emanuje dobrem, by się lepiej żyło Reggaenerator was pozdrawia pokój i miłość Ja nie walczę, dlatego nie przegrywam Ja nie walczę, dlatego nie wygrywam Roots and culture, to ma alternatywa Dziś na starcie do przodu się wyrywam Moja gadka płynie cała w pozytywach Kiedy gada ze mną zjednoczona komitywa Moja gadka płynie cała w pozytywach Kiedy gada ze mną familijna komitywa Otwierając oczy na kolejny dzień spoglądam, Dawniej za oknem czołg, teraz blok Spontanicznie łapie oddech, dobra nie odrzucaj To nauka, rap to moja forma Ty nie musisz, ja serce oddam Naturalnie miejscem moim Es Ce Bo to, co ważne jak kwiat nie więdnie Wolno przez życie pędzę Mikrofon z długopisem na zmianę w ręce Bo to co proste, ja zakręcę. A ja odkręcam ze źródlaną wodą kran Łyk swobody wypić, polecam dziś wam To dobry stan, gdy do powiedzenia cos masz man Konkretnego, z przekazem, nie jakiś chłam. Gwarancje od nas na kilka lat masz, że ta płyta obróci się jeszcze nie raz. Tu reggae vibes, tu jest twój kwadrat Za ponury stan w nim dostajesz mandat. Przejmujemy stery dla ożywienia atmosfery Rozkręcamy party czas posłodzić gorzkie żarty Family Front gramy w otwarte karty Brodi wokal lekko zdarty Habakuk album czwarty.