Cipy, cipy, cipy - tak się zaczynają nasze dowcipy, hehe Nie chcę być dosłowny, ale też nie chcę być gołosłowny Więc opowiem dowcip z południowo-dolnej Polski To był Krzysztof Jerzyna - szef ze Szczecina zachodniopomorskiego On ci mówi "Południowe kartofliska Polski małopolski
Dają największe ziarna na plew dobrej wódki" Proszę Państwa, zapraszam na Bemowo Tutaj najarasz się zdrowo Oczywiście, z dniem i nocą dilerzy się nie opierdzielają Latają, biegają i narkotyki rozdają A my zapraszamy na Bemowo, Oh yeah! (Ale my mieszkamy na Pyrzyckim) Też!