[Verse 1: TrzyeM]
Street Fighter - z buta wjeżdżam w bit jak Dhalsim
Więc słuchając tego nie unikniesz kopów na ryj
Na placu boju Trzyem, wiesz kurwo co to znaczy
Masakra, wacki stoją w ogniu; Jinpachi
Kolejne combo siekę w ręku trzymając laubsegę
Napierdalam punche żelazną pięścią, mów mi Tekken
Więc lepiej zejdź szmato w bok, popatrz - nadchodzi łotr
Przy mnie jesteś mały jak Gon, ja przy tobie to True Ogre
Jak TOPR na wyżynach, podkręcam klimat, wrzeć zaczyna
Mordercza maszyna majka trzyma, to Kazuya Mishima
Te wersy rozpierdolą ci głowę jakby była z gipsu
Yo-man - meet my katana; Yoshimitsu
Młode koty chcą być jak Kunimitsu, ich zapał gaszę w mig
Sztylety marne jak te ich wersy łamią na mej zbroi; Armor King
Chcą ze mną beef, to jak rejs podczas wichury
Czarne chmury, dryf na piekło prosto w łapska kreatury
[Verse 2: Guziu]
Moje punche są jak mokujin każdy inny
Więc mogę cię rozjebać jak pewien tygrys
Twój czas już dobiegł końca; time out
Więc funduję ci teraz pewny nok-aut
Moje wersy przyciągają tak jak Scorpion
Więc trzymanie się na dystans będzie decyzją mądrą
Jesteś niegrywalny tak jak Goro
Przez co na żadne featy cię nie biorą
Po prostu w rapie jestem jak Quan Chi
Kontrolę nad tobą przejmuję ja ... no i bit
Byłeś jedynie jednym wielki błędem; Ermac
Ponieważ nigdy nie umiałeś wejść dobrze w temat
Mam chłodne podejście tak jak Sub-Zero
A twój rap jest warty mniej niż zero
Twoją krew wykorzystuję na graffiti
Po czym funduję ci jebane fatality
[Verse 3: DJ Strażak]
House on the fire, Strażak pod wpływem gandzi
Wbijam wacki w beton jak Viktor Zangief
Mam laser w oczach jak pierdolony Devil Jin
Jedyne co ci powiem to skurwysynu giń!
Teraz jak Jack 5 - gong na łeb, pół HP ci zjadłem
Jeszcze drugie pół i zrobie z ciebie miazgę
Jestem jak Heihachi, na bicie raże prądem
Samurajskim mieczem tne ci twoja mordę
Moje punche jak Dragunov - ich styl jest nieznany
Cytując moje słowa jesteś rozjebany
Jak Yoshimitsu wymachuje swą kataną
Taki ze mnie skurwiel że licze na wygraną
Jak Raven ciągle wykonuje swe kopnięcia
Bo nigdy nie widziałem takiego beztalencia
A jak sie zgubisz - ja nie pasterz ani stado owiec
Na bicie DJ Strażak teraz pauza - koniec