Świat się stworzył
Sam ze siebie
Ogromnym skupieniem woli
Stworzył się szybko
W sobotę wieczór,
A wypoczywał powoli.
Siedem dni z rzędu
Leżał bez ruchu
I gapił się w białą ścianę
I siedemdziesiąt
Siedem lat z rzędu
Nie wiedział co jest grane.
Świat się stworzył...
Nie był szczęśliwy
Z tego co stworzył
Poprawiał wszystko i zmieniał
I tydzień w tydzień
W sobotę wieczór
Naprawiał dzieło stworzenia
Choć się niektórym
Może wydawać
Że nazbyt często świętuje
Sam się wymyślił,
Sam zaplanował
I sam się zlikwiduje
Świat się stworzył...
Słowa: Michał Zabłocki