[Zwrotka 1]
Pośród bladych czterech ścian, sam jak stary mebel
Próbuję dość do tego jak mogłem stracić Eden
Przestałem go i musze uczyć się od nowa życia
A każdy krok to jak tułaczka ślepca po ulicach
Nim odzyskam równowagę muszę stanąć twarzą w twarz
Ze słabości co dogania mnie, rzucam cały los na szalę
I utrzymam pion
[Refren x2]
Kiedy będą wmawiać Ci że nie osiągniesz nic
Idź po swoje, po swoje wciąż
Kiedy zapukają w drzwi by zabrać sny
Ty nie musisz im otwierać
Nie, nie musisz otwierać im
[Zwrotka 2]
Kusza nas każdego dnia, chcą zwabić do szeregu
Mamią na fałszywy blask zakłamanych reguł
To dla nich cios gdy wyłamie się choć jeden z trybów
A dla nas to szansa na szukanie nowych przygód
Chcemy dotrzeć poza ramy schematycznej mapy dat
Cenić to co zdobyliśmy sami więc rzucamy los na szalę
Utrzymamy pion
[Refren x4] Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska