[Zwrotka 1]
Przykleja się wszędzie na membranach nawet
Które spały, a wstały kiedy przyszedł ranek
Gdy już wyszedł Paweł jak codziennie do pracy
Tak gonił swoje sprawy, że nawet nie dopił kawy
To chciałem ciszę zabić, żeby drgały
Wtedy dym będzie drogą do bramy
O której wszyscy myślimy
Mój tato tez dymi, gdy czeka na światłach
Gdy my jeszcze śpimy tacy już palą w autach
W jego oczach pasja, teoretyk świata
Który zasnął na zawsze, a co dzień musi wstawać
Ja wiem co to poezja, on wie co to życie
W innych światach i miejscach dymem już ledwo dyszę
Ciszę opisze, żeby tutaj się dziś nie poddać
Wszystko staje się żółte i coraz trudniej poznać
Czy to wszystko jest moje czy mój jest tylko osad?
Dziś nawet ona ode mnie zabrała dym we włosach
[Zwrotka 2]
Wciąż okłamuję mamę, że nie zacząłem palić
Przecież ma swoje kłopoty, tym się nie musi martwić
Będzie łatwiej jej żyć jeśli nie wie, że ja
Widzę w dymie imię tej z którą umierać
To ta maniera co nie raz pozwoliła wygrać
W ramach za kaszel, chrypę i nacinany migdał
Czy się opłaca igrać i grać o życie ze śmiercią?
Dym nie zna odpowiedzi, on tylko daje pewność
No to wszystko mi jedno, dym co świt poprawi
Dobry bit, co wszystko zamieni za nic
To chciałem ciszę zabić, żeby drgały
Wtedy dym już jej malował obrazy, a ja nie chciałem być
Tylko stać się nim, a chwilę zakryć gwiazdy
A zaraz potem żałować, chcieć żyć jak diabli
Muszę świt dziś karmić, bo jest moim synem
Noc zdradziłem i poszła z dymem
* scratche *
[Zwrotka 3]
Znalazłem w dymie dom, dlatego dymię wciąż
Mój pokój jest pełen pokus, gdy nie widzę rąk
Uciekam stąd, mam drugie życie na boku
Uciekam bo.. zresztą daj już spokój
Zrobiłem dobra minę z szarym dymem na ustach
Siedzę w swoim kinie, na szarym filmie do jutra
Noc poszła sobie, a ja mam świt na głowie
I co mu powiem: "synu nie masz mamy, bowiem
Zabiłeś ją i to na dymu oczach!"
Paradoksalnie teraz to mu się śni po nocach
"Stare przeźrocza synku, ja dym rap i polot
Zabijają nas odkrywców jak rad i polon"
Chciałem ciszę swoją, żeby usłyszeć dym
Teraz me noce się boją - ponoć jest dobry w tym
A kochać dym to nie kochać świtu
Chociaż podobno dym to tylko tytuł [Tekst - Rap Genius Polska]
Gres/Snatch - Dym lyrics
Album Noc