[Zwrotka 1]
Miałem kilka chwil w życiu kiedy niepokój
Stał się mianem spokoju i darem od bogów
A sojusz strachu z dobrocią założył mi harem nałogów
I harem spraw, które na pozór pchałem do przodu
Czas nagrać coś co da wam parę dowodów
Na to, że w kolejce do Boga ja stałem po rozum
Robię tu taki rap, który spijasz jak Nestea
A słowa zawarte w nim bolą cię jakbyś łykał żyletki
Ale chcesz się od niego uzależnić jak ja
Od niepokoju kiedy mój stan jest kiepski
A maska traci swój kolor tęczy i jest wyblakła
Niepokój ją zwyciężył, bo lepszy miał plan
Załatwiłeś wszystko to wracaj na kwadrat
I nie waż się być spokojnym, posłuchaj tego sampla
Spokój jest pozorny, nie znaczy, że trzeba się go bać
Ale zawsze znajdzie się coś co nie da ci spać
[Refren]
To jest nie - pokój, nie - pokój, nie - pokój, nie - pokój
Nie - pokój, nie - pokój, nie - pokój, nie - pokój
To jest nie - pokój, nie - pokój, nie - pokój, nie - pokój
Nie - pokój, nie - pokój, nie - pokój, nie!
[Zwrotka 2]
Tętnice biją życiem adrenalina zmusza do działań
Wymusza na nas szereg impulsów i starań
To co z gruntu wypala jest mocą i scala nocą
Determinacji z bezsilnością krocząc nadal drogą
A jaka? Poproś Boga o litość
Bo nie każda droga, którą idziesz to droga donikąd
A jeśli generuje tą drogą fobia z paniką
Nie licz na sukces, wpadaj do mnie zapal towar za friko
A będę tym, co dał Ci spokój ducha na moment
Na moment, bo sam nie wiem, gdzie jest niepokoju koniec
On uruchamia każdą ciemną stronę myśli
Swoją prawdą względną szerszą o domysły
Stan metafizyczny ma siłę by zniszczyć to co ja zniszczyłem
Gdy chciałem być Ci bliski na siłę, jestem daleki na tyle
Mam dla wszystkich głęboki oddech, jak diler
Po wszystkim powiem, że dobrze zrobiłem
[Refren] Tekst - Rap Genius Polska