Przez życie z Beaglem, bo lubię uśmiech
Chociaż los płata figle i kieszenie puste
I życie na kredyt, bo nie chcesz by ktokolwiek wspierał
I o pomoc nie umiesz poprosić nawet przyjaciela
Zbyt ślepy, zbyt głupi, zbyt uparty by opakowanie z folii z siebie zrzucić
Podziwiam tych, którzy umieją iść na skróty
Nie czują nic, kochając sen i nieważne skutki
Tak bardzo nienawidzę siebie, gdy płaczesz
Tak bardzo pragnę, kiedy w oczy ci patrzę
Twarze tak skrajne, czasem los kusi by grać
I wiem, że umiałbym sytuacje wykorzystać
A chcę by każda intencja była czysta
A ty jak wiele jesteś w stanie poświęcić by wygrać?
Czasem mam takie chwile, kiedy robię rachunek
Sumienie męczy a umysł poddany jest ciężkiej próbie
Chcę zrozumieć ile we mnie się zmieniło
Czy może przez te pasję wszystko już runęło
Tyle razy burzyłem mur między nami
Żeby w końcu żyć godnie a nie żyć marzeniami
Często na skróty nie czekam aż się pofarci
Nie chcę łapać szczęścia ja chcę ściskać je w garści
Tysiące pomysłów żeby dusza była czysta
Tyle samo gorzkich prawd tylko po to by wygrać
Wiele chcę od życia i sam mogę oddać dużo
Nawet, gdy znaczone karty złą przyszłość wróżą
Czasem wbrew sobie, choć głowa mówi inaczej
I nic na to nie poradzę, że tak o swoje walczę
Nie chcę zginąć w tłumie podobnych robotów
Których wolność ktoś zamknął w klatce z banknotów
(x2)
Ile jesteś w stanie zmienić w sobie?
Ile chcesz zmienić innym w głowie, oportunisto
Nie każdą szansę trzeba wykorzystać
Więc ile jesteś w stanie poświęcić by wygrać?
Nawet szybciej awisto cię wychodzi, byle łatwiej
Usprawiedliwisz wszystko a ja mam dość takich tłumaczeń
Popatrz w lustro i miej odwagę mieć pomysł na siebie
Nie kopiuj głupot z kolorowych gazet
No cóż mój wybór, spełniam swoje marzenia
Nikogo nie chcę zmieniać
A status społeczny to ściema
Gra jak chińczyk, ale może czas dorosnąć
Zacząć żyć nie dawać się iluzjom nabrać tak prosto
Opakowani trudno
Ja walczę już tylko o swój los
I nie jest nudno
Powiedz ile jesteś w stanie poświęcić by wygrać
Czy są rzeczy, które mogą ciebie ograniczać
Jak bardzo wierzysz w to, co usilnie tak budujesz
Ja kocham wolność i oddać jej nie umiem