[Zwrotka 1: FROSTMEN]
Wiem, co to miłość, nienawiść, strach
Ból, zrozumienie, ciepło
I miałbym w chuj więcej wszystkiego
Tylko przez palce mi przeciekło
Czasem gardzę sobą, kurwa
Jak, jak jest nocą wóda
Polej, daj dżoja i polej kielona
I ta jebana wczuta tutaj, jakby miało nie być jutra
A jutro przychodzi dużo szybciej, niż kac
A miałem się czuć jak milion dolarów
A czuję się jak gówno z dupy
Najchętniej bym zamknął się tam gdzieś, gdzie nie ma zegarów
Ludzi, facebook'a i całej otoczki
Która przytłacza mnie jak ja pierdole
Niech znudzi mnie nuda to ruszę do przodu
Jak Zeus będę miał otwartą głowę
Ludzie mnie nie czają, przez was kurwy stałem się aspołeczny
To co mam to nie materialne rzeczy
To co masz to tylko materiał kiepski
Przyjdzie czas na te materialne rzeczy
Każdy z nas w końcu kiermanę wypełni
Bo taka jest konsekwencja
Konsekwentnego wykonywania rzeczy
Zaufanie to podstawa
Przez jego brak straciłem ludzi paru
Swoim powiem wszystko, co mnie gryzie, wariacie
Nie tylko na melanżu
Ale patrzę w lustro, kurwa, krzyczę jak Emily Rose dziś
Jak mam se ufać skoro wyparłem się miłości? Bo tak!
[Refren: FROSTMEN]
Bo tak!
[Zwrotka 2: FROSTMEN]
Ludzie mnie nie lubią, może ja nie lubię ludzi?
I każdy z Was wewnątrz mnie wielkie obrzydzenie budzi
[?] głowię się max jakby to kurwa zmienić
Jak napiję się wódki to pogadamy
Wypiję więcej? No to pewnie już chcesz iść
Fajnie się zakochać, miałem to szczęście, mordo
Zakochać się w maniurze i to ze wzajemnością
A z dupy przerwałem
Bo kurwa, dlatego że sam w sumie nie wiem?
A było wspaniale, a dla mnie to nie to i co dalej będzie?
Bo robię muzyczkę i nie mam już hobby
Moja pasja stała się nałogiem
I jak chcesz pogadać o czymś innym, niż rzeczy
Które Ty robisz lub które robię to nie pogadamy
Bo jestem aspołeczny i nawijam rapy
I jak THC mam to we krwi! Bo tak!
[Refren: FROSTMEN]
Bo tak! [Tekst i adnotacje - Genius Polska]