[Refren: FROSTMEN](x4)
Za błędy nie piję, bo przestałbym jeść
Jak jesteś debilem nie powiem Ci: "cześć"
Będziecie za chwilę oddawać mi cześć
Bo już zaczynacie oddawać mi cash
[Zwrotka 1: FROSTMEN]
Palę tyle zioła, że bym mieszkał już w Los Angeles
Zamiast, typie, se jarać towar
Odkładałbym se ten hajs w skarpetę
Ale gdyby nie te kwiatki, to bym latał z pustym portfelem
Miał te same majtki, nie robiłbym muzy
Chociaż tu stać mnie na wiele
Pierdolę te puste gadki, wnoszę formę i treść na scenę
Żeby se pierdolić te puste szmatki
Nie myśleć o miłości, bo ziomalu nie chcę
Zajmuje to czas i głowę, ja nie mam czasu
A urwanie głowy rozjechane między robieniem kapusty
A spełnianiu marzeń na dwie różne strony
Ty, co Ty kurwa ballasie wiesz o życiu?
Ja nie mam 20 lat, a żyję za swoją flotę
Z małym tu wsparciem rodziców
Skończyłem ogólniak, zdałem maturę
Ty kurwa debilu w gimnazjum kiblujesz
Nie masz pojęcia, co znaczy mieć pod górę
Ja na nią wchodzę, z góry na Ciebie pluje
To mój świat i mój rap, Ty się bujaj
Wykurwiaj stąd już, jak masz wkurwiać mnie
Osiedla słyszą, na ławkach to buja, pozdrówki dla szpontów
Kojarzą ten refresh, widzą nas na murach
Masz problem? Weź odpul
[Refren: FROSTMEN](x3)
Za błędy nie piję, bo przestałbym jeść
Jak jesteś debilem nie powiem Ci: "cześć"
Będziecie za chwilę oddawać mi cześć
Bo już zaczynacie oddawać mi cash
[Zwrotka 2: FROSTMEN]
Nie chcę spełniać snów, sprawdź outro z Biesłany
Widzę stosy ściętych głów, mam zanadto zjebany
Używam ostrych słów, skumają te tępe barany
Albo wszystkich ich podnóży, skończą jako kebaby
Jestem chamem i u Ciebie mam przejebane, ale lecę dalej
I wiem, że spadnę, ale chce wejść tam
Gdzie nie był jeszcze nikt
I będzie fajnie, liczę sobie pengę z bratem
I co się pytasz? Nie, nie wpadnę
Do Ciebie na melanż? Spoko, ale nie, że gdzieś tam z czymś
Ostatnią szarą komórkę zmienię se w trap phone
Jak mam być skończonym debilem to wolę już z kasą
Pierdolę szkoły, typie, mogę nie wychodzić z klasą
I mam wyjebane, czy się patrzą, siemanko [Tekst i adnotacje - Genius Polska]