Uwaga! Odsłoń okna, zobaczysz jak biegniemy po dachach Odbijamy się nogami od rynien, od budynków Szwędamy się bez celu, kopiemy w powietrze Na popękanych chodnikach bije moje serce W autobusach, tramwajach, w wagonach metra A każda pętla, każde uderzenie jest na wyciągnięcie ręki Biegnę jakbym buty w ogniu miał Żyję tak, jakby miał się walić świat Odwróć się jak gdyby nigdy nic Uważaj! Biegnę jakbym buty w ogniu miał Żyję tak, jakby miał się walić świat To są rzeczy, które nie mogą czekać Uważaj! Obrastają nas obce języki, najpierw przekleństwa... uważaj! Uważaj! Kiedy nas spotkasz, odwróć się jak gdyby nic I biegnij, nie zerkaj, nie tęsknij Trzymaj język za zębami, policja depcze nam po piętach Przeszukują nam kieszenie, wstrzymaj oddech, trzymaj język za zębami Biegnę jakbym buty w ogniu miał Żyję tak, jakby miał się walić świat To są rzeczy, które nie mogą czekać Uważaj! Biegnę jakbym buty w ogniu miał Żyję tak, jakby miał się walić świat Odwróć się jak gdyby nigdy nic Uważaj! Biegniemy po dachach, odbijamy się nogami od rynien, od budynków Nie możemy się zatrzymać, ciągle w ruchu Mamy długie czerwone języki, a w brzuchach dzikie zwierzęta, Którym leci z głodu ślina Szwędamy się bez celu, kopiemy w powietrze Biegnę jakbym buty w ogniu miał Żyję tak, jakby miał się walić świat Odwróć się jak gdyby nigdy nic Uważaj! Biegnę jakbym buty w ogniu miał Żyję tak, jakby miał się walić świat
To są rzeczy, które nie mogą czekać Uważaj! Mijamy nieznajomych, przebija nas światło Łączymy słowa, zapętlamy akordy i pianina Naśladujemy rzeczy, które widzieliśmy w filmach Jakby naznaczeni palcem, wymykamy się z mieszkań Uważaj! Biegnę jakbym buty w ogniu miał Żyję tak, jakby miał się walić świat To są rzeczy, które nie mogą czekać Uważaj! Biegnę jakbym buty w ogniu miał Żyję tak, jakby miał się walić świat Odwróć się jak gdyby nigdy nic Uważaj! Biegniemy po dachach, odbijamy się nogami od rynien, od budynków Szwędamy się bez celu, kopiemy w powietrze Na popękanych chodnikach bije moje serce Kiedy nas spotkasz, odwróć się jak gdyby nigdy nic Biegnę jakbym buty w ogniu miał Żyję tak, jakby miał się walić świat To są rzeczy, które nie mogą czekać Uważaj! Biegnę jakbym buty w ogniu miał Żyję tak, jakby miał się walić świat Odwróć się jak gdyby nigdy nic Uważaj! A kiedy nas spotkasz, odwróć się jak gdyby nigdy nic Trzymaj język za zębami Biegniemy po dachach, odbijamy się nogami od rynien, od budynków Szwędamy się bez celu, kopiemy w powietrze Biegnę jakbym buty w ogniu miał Żyję tak, jakby miał się walić świat Uważaj! Biegnę jakbym buty w ogniu miał Żyję tak, jakby miał się walić świat Uważaj! Biegniemy po dachach, odbijamy się nogami od rynien, od budynków Szwędamy się bez celu, kopiemy w powietrze Na popękanych chodnikach bije moje serce