[Verse 1]
Lśniące szaty, suknie, mankiety
Orkiestra, krawaty, kwiaty, rozety
Torebki, kobiety, błyski, zwierciadła
Zadają pytania ludzie w szklanych klatkach
Królowie tańca, elitarny tłum
Ktoś padł na stół jak trup bo się struł
Leży w pół, a w około już ludzie w klatkach
Nie znam go, ale jutro będzie na okładkach
Popatrz tam to paczka małego ważniaka
Gość miał brata latał, spadł ale strata
Poszedł w atak pogadał się pogubił
Bal pełen ludzi prawie nikt go tu nie lubi
Tamten drugi mr. trakcji, atrakcji
Formacje dla nacji w mig przerabia w sensacje
I w spisek takie akcje bal pełną parą
Ludzie tańczą jak im na balu grają
Polsko to Ty jesteś sumieniem świata
To Ty jesteś sumieniem Europy
Obudź się, obudź
Przyjmij służbę tych którzy ci służą
W sposób czysty, prawdziwy, wierny
Będziemy Ci Polsko służyć
[Hook]
Baaaaaaaaaal....
Małe problemy wielkiej ludzkości
Baaaaaaaaaal....
Wielkie problemy małej jednostki
Baaaaaaaaaal....
Ludzie w klatkach zawsze w gotowości
Baaaaaaaaaal....
Bal czterystu sześćdziesięciu gości
[Verse 2]
Ta paniusia krasomówczyni
Wczoraj z tymi, dziś z tymi, jutro z tymi
Liczy się wynik blichtr, czarne tango
O, ten, znam go akcent prawie angol
Nie ma to tamto tu wszyscy się bawią
Jeden sepleni coś, reszta bije brawo
Gość wygrał ranking, na kiju cuda wianki
Obiecanki, puste talerze i szklanki
Zachcianki, macanki i tańce na stole
A waćpan sportowiec się naćpał i poległ
Tu każdy gra role, a ludzie w klatkach wokół
Spisują protokół na wydarzenie roku
Bal w toku, orkiestra gra jak należy
Ku pamięci przeżyć martwych żołnierzy
A kwiat młodzieży, prawdy balu musi znać
Wódka, bóg, honor, dług i ojczyzna
[Hook]