Powiedz ile życie ludzkie warte jest Powiedz ile jeszcze spadnie słonych łez Powiedz ile jeszcze będzie tak jak jest Wiesz - to powiedz ile, powiedz, powiedz. (2x) (Ziaja) Ty powiedz ile wart jest człowiek Ile masz go w sobie - sam sobie odpowiedz Między prawdą a bogiem, niejeden był bychowiec Wieczorem miasto wrogie strach mu bije spod powiek Zaciśnięte pięści obie zasypia metropolia W starciu ma nierówne szanse jak Dawid i Goliat Jest sam a ich trzech to już pech, oddech wstrzymany Nic nie zrobią, nie zabiorą przecież jestem spłukany A może jednak się pomylił nagle w oczach trwoga Zwiskali go, skopali, odebrali czucie w nogach Więc może powiesz jako człowiek teraz Dlaczego nasza wartość ciągle spada w strone zera? Śmierć nie wybiera życie czasem krótkie i ulotne Przez głupotę ludzką są tragiczne punkty zwrotne Alkohol, fura mknie przed siebie jak wichura Jaźwa mu się cieszy, pewnie gdzieś się spieszy A po drodze zabił dwójkę dzieci na przejściu dla pieszych To świata podłość odbiera nam oddech, wolność Naszą godność której każdy potrzebuje A niejeden ojciec jest co syna katuje Poczekaj syn podrośnie później też odreaguje To świat tak nas wychowuje, czy tylko my Działamy tak na na siebie w tłumie tam gdzie ja i ty, ja i ty. Ref. Powiedz ile życie ludzkie warte jest Powiedz ile jeszcze spadnie słonych łez Powiedz ile jeszcze będzie tak jak jest Wiesz - to powiedz ile, powiedz, powiedz. (2x) (Ekonom) Ostatni dzwonek ze szkoły znów wybiega jakiś chłopak To przesądzone jeszcze nie wie jaki pech go dopadł Szedł w swoją stronę nie myślał wcale o kłopotach Nie wie że na plecach ma spojrzenia pogrążone w gniewie To dwóch typów starszych on parę groszy ma to im wystarczy Odwdzięczą się za to że los ich karcił, kamienie w garści
On dostał w głowę raz, drugi strumienie farby Hajsu tyle że se kupią szlugi Nie przetrwał tej próby czasu ten niewinny chłopak Karetka się spóźniła bo błądziła gdzieś po blokach Chwila trwogi w oczach bliskich jedna myśl w głowie Teraz powiedz ile tak naprawdę warty jest człowiek? Ile ludzkie życie warte, co jest na serio co jest żartem? Wrócisz bezpiecznie do domu i to jest fartem Zastanów się chwile jak to wszystko łatwo przegrać Życie to jest przywilej zobacz jak łatwo go odebrać. Ref. Powiedz ile życie ludzkie warte jest Powiedz ile jeszcze spadnie słonych łez Powiedz ile jeszcze będzie tak jak jest Wiesz - to powiedz ile, powiedz, powiedz. (2x) (Żółf) Dobrze wiesz jak jest dziś nie ma nic za darmo Trzeba się o wszystko bić, trzeba Ludzie biją się jak o kawałek nieba o kromkę chleba Boże przebacz ale czy widzisz morderstwo na ulicy Nie za pensje, nie za więcej - za grosze Prosi cię to nie oddasz bo to twoje Ugodzi cię i wtedy wiesz że jak swoje Czy to tyle jest warte? Życie ludzkie za kredytową kartę? Czy telefon? Czy za sikor? Powiesz mi to? Dlaczego krzyczą nocami bezbronne kobiety? Dlaczego - i to w środku dnia niestety Nekrolog, bo przycieli go z motorolą Coś nie tak Kto nie kradnie, nie zabija - bieda To pętak który myśli że się dorobi jak sprzeda Znaleziono ciało - morderstwo na tle rabunkowym To zginęło 200 zł a nie samochody Nie biżuteria chuj wie ile warta To pięniądze na komorne które przykitrała matka. Fenomen, tak, tak. Ref. Powiedz ile życie ludzkie warte jest Powiedz ile jeszcze spadnie słonych łez Powiedz ile jeszcze będzie tak jak jest Wiesz - to powiedz ile, powiedz, powiedz. (4x)