Tuż przed samym snem
jest kraina Pół na Pół
z tego co ja wiem
trafić łatwo.
Niebem płyń
aż do chmur
myśli tratwą.
Z góry widać świat,
nie wygląda jak ze snu
poplątanych spraw
ziemski kłębek...
Każda nić
snuje swój
losu wątek...
Po sąsiedzku noc i dzień
granice państw
tu pomniki wielkich scen
i draństw.
Dokąd nas niesie, niesie
rozpędzony ziemski glob?
Od słowa w słowo, słowo
z nocy w noc.
Jeśli nam sprzyja, sprzyja
czemu bezustannie gna?
Spójrz na to z góry, z góry
tak jak ja
nim pójdę spać.
Nim pójdę spać.
Z nieba spada pył
rozdrobnionych w locie gwiazd
tuż przed samym snem
widać dobrze.
Zanim sen
zgasi wzrok
warto spojrzeć.
Bo na gwiazdach noc i dzień
bez granic państw
bez pomników wielkich scen
i draństw!
Dokąd nas niesie, niesie
rozpędzony ziemski glob?
Od słowa w słowo, w słowo
z nocy w noc.
Jeśli nam sprzyja, sprzyja
czemu bezustannie gna?
Spójrz na to z góry, z góry
tak jak ja
nim pójdę spać.
Nim pójdę spać.
(solo)
Dokąd nas niesie, niesie
rozpędzony ziemski glob?
Od słowa w słowo, w słowo
z nocy w noc.
Jeśli nam sprzyja, sprzyja
czemu bezustannie gna?
Spójrz na to z góry, z góry
tak jak ja
nim pójdę spać.
Nim pójdę spać.