Malcziszka z Leningrada
Zajechał awtem Łada
Na trotuarie stanął pried taboj
Wyczułaś pismo nosem
Dlatego drżącym głosem
Szepnęłaś ułypaja mój gieroj
Miał lekko skośne głazy
Lecz prezent ci się marzył
Złote kalco, szampanskoje i tort
Ty miałas diesiac złotych
Myślałaś tylko o tym
Jak pojedziecie w miestie gdzies w kurort
Gdyś na rynku samowary pradawała
W głowie szumiał ci łagodnie cichyj don
Paczemu tiepier ty grusna moja mała
Daswidanija, dzwier adkrytyj, paszła won
Skazał szto Donałd Bubble
Kosztuje tam dwa ruble
Perłowych szminek kupił trzysta sztuk
Gdy kuszał drugie danie
W podrzędnym riestauranie
To ty kryształy załatwiałaś mu
On mówił: "Zuch dziewoczka"
I na tym koniec, toczka
Więc czemu do hotelu poszłaś z nim
Leżałaś na krawatie
On zrobił po herbatie
Czy wciąż myślałaś że uwidzisz Krym
Twój Sieriożka zaporożców nie rozdaje
Ja ciebia lublu - ci też nie powie on
Nie dla ciebie śpiewa m**m Magomaj**
Daswidanija, dzwier adkrytyj, paszła won
Ja nie znam się na cenach
Lecz aparatu smiena
Nie umiałbym zamienić na Penthouse
Mów jeśli chcesz idioto
Lecz mimo to paliota
Nie oddałbym za bluzkę z Mickey Mouse
Ja nie będę twym Jurijem Gagarinem
I nie powiem Walentina ty maja
Już od dziecka nie przepadam za Leninem
Daswidanija, dzwier adkrytyj, won paszła
Gdy praszczaju usłyszałaś od Sieriożki
To ci serce biło jak kremlowskij dzwon
Teraz tęsknisz jak cziastuszki do garmoszki
Daswidanija, dzwier adkrytyj, paszła won