[Zwrotka 1]
Siódma rano, jeszcze kimam, budzik oczy mi otwiera
Ledwo zdążyłem na nogi stanąć, dzwoni kom odbieram
Ziomek zaspałem, nie teraz, zadzwoń trochę później mordo
Wrzucam dresy, bluza HG, skóra CS, a nie kordon
Z mordą lekko zaspaną ślę buziaki dla mych kobiet
Na wszelki wielki lepiej się pożegnać gdy wychodzę
Co spotka mnie po drodze w tych czasach nikt tego nie wie
Co stanie się za rogiem, komu odkurwi we łbie
Biorę klucze, drzwi zamykam, wsiadam do fury i ruszam
Sprawy pilne i pilniejsze, życie do tego nas zmusza
Nie poruszam tu tematów, które mnie ziom nie dotyczą
Miękkie i przyjemne łoże może zamienić się z pryczą
Młodzi o pomoc tu krzyczą, biorę sprawy w swoje ręce
On nie chce żyć jak wiele nieznajomych twarzy w męce
Biorę sprawy i je kręcę zatem ruszam dalej w miasto
Pieniądz sam pod dom nie, przyjdzie musisz zadbać o ten transport
[Refren]
Lecę, bo mam ziomek do tego powody
Biorę te koszulki, one nie wychodzą z mody
Zajebista jakość, życia dana mi lekcja
Nie mija parę dni wychodzi następna kolekcja
Ziomek wyruszam spod domu, parę miejsc mam do zwiedzenia
Widzę znajome rejony, z dnia na dzień wszystko się zmienia
Przez Ursynów się przedzieram, korki te miasto nastały
Czy urzędnik czy to złodziej miasto to kocha przypały
Każdy ma swoje zapały, wszyscy lecą do roboty
Widzę znajome gabloty, przejeżdżam obok no co ty
Elo, elo Dix, zamieniamy parę zdań
Zeszła się ponad godzina pozdrówki mordy dla pań
Śmigam dalej, lecz nie powiem, mała przerwa się przydała
Oczy lekko już zmęczone, przede mną trasa została
Tu tak lecę tu i tam, odwiedzam znajome firmy
Jakieś ciuszki do poduszki, może pooglądasz filmy
Czas szybko mi tu mija, zjechałem już kawał miasta
Ursynów, Praga, Bielany, jeszcze Ochota i basta
Nie jestem jebany hustla, pierdolę ludzkie domysły
Po prostu gdy odwiedzisz ziomków czas muszą mieć wszyscy
[Refren x2] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]