[Zwrotka 1] Prorok, to dla ludzi te słowa Starszy czy młodszy to wie o czym mowa Dudek, od lat przepełniona moja głowa Rapem, zatem ruszamy po nowy towar Słowo, już Ci kiedyś je dałem Nawet dwa razy, prawda przy tym zostałem Nie zadawaj się z pedałem jak mówili starsi Nie daj się zbliżyć, kurwie najeb garści Prorok, dobrze wiesz o czym mówię Prawdziwy hip hop ziomuś witam w klubie Warszawski styl bierz to lecą buchy Wrzuć to na głośnik, rozjeb jak jesteś głuchy Polski rap, chodzą słuchy że rośniemy w siłe To dar od Boga co podkreśla wysiłek P56, polski rap od początku Ty uwierz w siebie a będzie wszystko w porządku Przychodzisz na świat nie wiedząc co jest grane Liczysz na siebie, nie! liczysz na mamę Pieluchy, dupsko obsrane i przemoczone Nie myślisz co cię czeka, nie myślisz w którą stronę Iść by wybrać drogę masz wszystko pod nosem Jeszcze parę lat i zajmiesz się swym losem Sam wybierzesz swój świat, powiesz "ja światło niosę" I oby nikt nie zmienił tego zdania, o to proszę [Zwrotka 2] Człowiek, od tysiąca lat na ziemi Coś się zmieniło, czy ktoś coś zmienił Świat tak rozplemił, zło na tym co dobre Weź się przygotuj i do ciebie przyjdzie problem Prawda, zawsze wyjdzie na jaw, szanuj bliskich
Pamiętaj o szczegółach, szczęście nie jest dla wszystkich Prędzej pozrywasz listki z tych jednych gałęzi Przeliczysz się pięć razy zanim w końcu zwyciężysz Prorok, leci z centrum Polski ten rap Dydu zakrzyczy, pomocna dłoń, bas Mówi raz, mówi dwa, mówi słowo część trzecia Mój rap się nie zmienia w hit posłuchaj dzieciak Słowo, każde ważne bardziej niż jakość Klasyczne brzmienie, mam do tego słabość Czerpie z tego radość, chcę przekazać tobie Choć nie zawsze szczęście zawarte w mym słowie Ile lat minęło na świat wydała go Ewa Mój rap jest owocem tego zatrutego drzewa Gleba jest przeznaczona by na niej coś rosło Podnieś się, idź, siej, zbieraj plony, doszło Niechaj to leci choć często się pierdoli Dziękujmy Bogu że żyć nam tu pozwolił Dam jeszcze raz słowo w tobie niech się niesie Bo to by było dobrze lecz i w naszym interesie [Zwrotka 3] Dla wszystkich tych którym jakoś to pomaga Przekazane słowo leci jak huragan Między bloki, ulice, kamienice w dobrą strone Polskie podwórka, rozejrzyj się to one Pisze te wersy na siedem może szczęśliwe Znajdę swój klucz i otworze drzwi nawet na siłe Co za nimi będzie, nie wiem, polski rap niesie wieść Pe Pe Pe P56! [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]