[Verse 1] Kolejna szansa, otwierają się kolejne drzwi Znowu próbuje, nawijam pod DonDego bit I weź powiedz mi, że to co wypuszczam jest słabe A cały sens w tym, że jadę jak pierwszoligowy raper Słysze już to brzmienie, to jest pierdolony banger Na razie konkursowo więc nie szukaj przekazu w tekście Jak zwyciężę, spoko, nagram tematycznie Bo technicznie to standardowo, jest zajebiście
Ekskluzywna szesnastka, wyszło wszystko spontanicznie Dostanę szansę czy nie, będę to robił oczywiście Lecz pomoc, promocja, to jest zawsze dobra opcja Pokazanie na szerszą skale to jest coś dla hiphopowca Robię to jak robię, nie jestem filozofem Jestem młodym kotem, co w planie ma zrobić robotę Zarabiać flotę, działać na dobrobyt życia A nagrywając to, nie ma tu miejsca na kicz, taa