[Zwrotka 1: Czarny]
Profil bandyta, metryka ze streeta
Cień w cień mafia mnie tu wita
A ja wciąż żywy, szlak mnie trafi
"capo ditu di capi", w co drugich oczach
śmierć prorocza w nich na mnie czeka
Każdy ma broń i żyje bez wahania
Przerwie wypowiedź w połowie zdania
Każdy zna kogoś, kto kogoś zna
Każdy jest w grupie, a życie to gra
Zaciśnij zęby synek - fanaberie
Zaciśnij zęby synek - fanaberie
Pohamuj histerie, farmazon krąży
Jak złoty pieniądz, zarażać się mieniąc
A "Chłopcy z ferajny" tylko dobry film
Nie pierdol w koło, że zagrałeś w nim
Pozdrawiam Bzyka, wiemy kto jest kim!
[Zwrotka 2: Peja]
Na sądowych korytarzach, kumpli spotykać się zdarza
Bo niejeden się narażał,żeby ponad syf wypłynąć
By się oprzeć o przeciętność, co luksusu ma tu stratus
I w asyscie psich kutasów, poskuwani na wokandę
Uliczni wojownicy powiązani z undergroundem
Z SLU gangiem,ja pozdrawiam całą bandę
Małolat zrobi grande,nieśmiertelna sadząca
Atak najlepszą obroną z ulicy sztuka rzemiosła
Na szczyty ich wyniosła w przestępczej hierarchii
Chcesz zdobyć gruba kasę, najlepiej ją ukradnij
Bez szans na godne życie, bo z posady nie chce wydać
Młody szuka rozwiązania, wie gdzie może się przydać
Zero do emerytury, lecz wypracowana wuchta
Szukając lepszego jutra, bierze każdą fuchę (trudna)
Robota to robota, niebezpieczna druga zmiana
Te nieprzespane nocki, które opijają z rana
Gdy wygrana balety,takie pracy tej zalety
Wady też są niestety o tym wcześniej gadałem
Od J do E jestem z wami duszą, ciałem....
[Refren: Fu]
Psychiczny uraz w głowie młodego człowieka
To krok za krokiem, dalej czerwona powieka
Kontroluj ruchy zbędne bo demon na to czeka
Tamte czasy przeszłość, do kanału ścieka
[?]
Gangsterskie fanaberie, maniakalny przekaz
To świat, w którym zawsze coś jest nie tak
świat w którym zawsze coś jest nie tak
[Zwrotka 3: Siwers]
To umysłu peryferie, psychiczny perwers
Złowieszczych myśli, drapieżny instynkt
Fanaberie, używki, dziwki, koks
Biżuterie, śliski szybki sos
Codzienne treningi, siłka,boks
Charakterne, rozkminki, wałki, sztos
Niebezpiecznie, klamki, kopyta, broń
Kilogramy, mieszanki, nie pytaj skąd
To sztywna ekipa, hermetyczny krąg
Non stop adrenalina, diaboliczny sport
żaden z nich nie chciał tyrać, klasyczny finał
Ciężki kryminał albo zgon
[Refren: Fu]
Psychiczny uraz w głowie młodego człowieka
To krok za krokiem, dalej czerwona powieka
Kontroluj ruchy zbędne bo demon na to czeka
Tamte czasy przeszłość, do kanału ścieka
[?]
Gangsterskie fanaberie, maniakalny przekaz
To świat, w którym zawsze coś jest nie tak
świat w którym zawsze coś jest nie tak
[Zwrotka 4: Fu]
Teraz głos ulicy, ulica rap ten ćwiczy
Dyskretny chłod betonu w nocnej dziczy
To światło ekipa kondycyjnie ćwiczy
Głowy w kapturach, spuszczone psy ze smyczy
Czarny wóz syczy,diabeł uczestniczy tam
Przekręt za przekrętem, przekręta dogania
Uliczna gra to gangsterska mania
Pokolenie złodziei z wyboru, nie z powołania
Bieda i głód zmusza do kombinowania
Złap drania, spytaj się jakiego jest zdania
To główne przesłania jakie są tego aspektu
Kluczowy element jest tego projektu
Człowiek,człowiek na drodze życia bezsensu
Brał udział w tej grze, żeby mieć więcej hajsu
Gdy jego ojca w kryminalnej zamknęli w celi
Pod skrzydło chłopaka wtedy od razu wzięli
Ta historia z serii tych co serce mocniej bije
Niewinny padł ofiarą przestępczej propagandy
Wyroki na karku, siła przebicia prosto z gardy
Zaczęła się walka a skończyły się żarty
[Zwrotka 5: Juras]
Echo niesie po mieście z kałacha serie
Sprawdź ten temat, gangsterskie fanaberie
To... czysty koks co daje moc
Awantury, szybkie fury, szybki hajs
Tego nigdy dość, złość....
Podejmuje chęć luksusu
Okradanie bogatych lamusów
Dilowanie na dużą skale,porywanie
Handel żywym towarem czy zwykłe wymuszanie
Tyle dróg, finał zwykle ponury
Mało, który dożyje emerytury
Mało, który nie osieroci dzieci
W najlepszym wypadku wyjdzie z puchy jako zgredzik
Jak żyć każdy musi zdecydować
Później może być za późno żeby się wycofać
Dobra teraz Juras mówi już koniec
A ty młody pomyśl zanim kupisz bilet w jedną stronę [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]