[Zwrotka 1: Lukasyno]
Nic nie zmienia charakteru jak w plecy wbita kosa
Szósta rano na podwórku trawę przykrywała rosa
Pod blok wjeżdża furgonetka klatka czarna w komandosach
Twa maniura jeszcze bosa szybko kitra posag
Wywiad jak mosa,co kto z kim
Kiedy jak i gdzie trzy miesiące temu już namierzyli Cię
Uśpiłeś czujność do michy dopuściłeś mendę
A sam mi powtarzałeś uważaj na przybłędę
Był Ci przyjacielem, gościem twego domu
Zaufałeś jak nikomu, a on dawał po kryjomu
Mówił kocham Cię jak brata razem już na zawsze ziomuś
Dziś akta twojej sprawy liczą kilkanaście tomów
W sercu czujesz ból i na ambicji skaza
Błędów co do ludzi nie można powtarzać
Kiedy słyszysz tą ksywę to aż Cię odraża
Plama na jego honorze nigdy nie da się wymazać
[Refren: Kasia Garłukiewicz & Lukasyno]
Nic nie zmienia charakteru Jak w plecy wbity nóż
Słowa prawdy mogą ranić Niczym tnący nóż
Obudź swój uśpiony instynkt
Już nie możesz ufać ludziom tylko na podstawie słów
[Zwrotka 2: Lukasyno]
Inna historia piętro wyżej ta sama klatka
Nie słuchał gdy mówili, że córka jest jak matka
Towarzyska babka, lubiana sąsiadka
Gdy ktoś do niej szedł spać dźwięk słychać było w siatkach
On dobry chłopak, nieszczęśliwie się zakochał
Nie wierzył jak mówili, że robi go po kątach
Ufał, że prawdziwa miłość nie wymaga nic w zamian
Co noc ciałem przesiąknięty dymem szlugów się upajał
Rano szedł do pracy wierząc w dom i rodzinę
Gdy wracał zajechany słyszał marny skurwysynie
W kuchni tony naczyń w łazience sterty ciuchów
Obchodziły ją tylko włosy, kolor jej paluchów
Jak faktycznie mówi miłość nie wybiera
Znalazła se frajera i go dusi teraz, jej żywioł melanż
Rad kolegów nie lekceważ bo w każdej prawdy nuta
Zaślepiła twoje oczy bo zbyt dobrze ssała fiuta
To zwykła suka w tych słowach jest nauka
Serca nie oszukasz sercem też nie możesz ufać
Nigdy nie jest za późno by zacząć coś od nowa
Na każdego czeka jego prawdziwa druga połowa
[Refren: Kasia Garłukiewicz & Lukasyno]
Nic nie zmienia charakteru, jak w plecy wbity nóż
Słowa prawdy mogą ranić, niczym tnący nóż
Obudź swój uśpiony instynkt
Już nie możesz ufać ludziom tylko na podstawie słów
[Zwrotka 3: Czarny Furiat]
Siedzisz w domu zamknięty nic Ci nie grozi
Słyszysz codziennie, że ludzie to agresorzy
Boisz się swoje serce otworzyć
Boisz się że mógłbyś się sparzyć
Dostać nożem w plecy od znajomych twarzy
Zdrada już dawno nie jest domeną cesarzy
Sprawdzaj każdego ze swoich po sto razy
Wolność lojalność jest ważniejsza od ekstazy
Im większą masz pozycję żołnierze rozkazy
Strach przed zdradą może przyjąć postać fazy
Kto może podejść Cię dostatecznie blisko
Tylko wybraniec, którego znasz nazwisko
Tylko kobieta, która skradła serce, pamiętaj
Zawsze najlepiej znać morderce
Lepiej finalnie wyjść na ludożerce
Niż być ofiarą dramatu, straceńcem
[Refren x2: Kasia Garłukiewicz]
Nic nie zmienia charakteru
Słowa prawdy mogą ranić
Obudź swój uśpiony instynkt [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]