[Zwrotka 1]
Zero przypadkowych twarzy, niech zdaży Ci się teraz
Złamana bariera, gdy sen się poniewiera
Tam, gdzie płomień do gasa, niejasna atmosfera
Najlepiej licz na garść, chuj zacznij nawet od zera
Każdy tu dobry człowiek co nie zamyka powiek
Że wtedy kiedy trzeba, że tylko myśli o sobie
Każdy tu ma historie, co napisało życie
Spójrzcie w oczy którekolwiek, co tam widzicie?
Połamane serca, diabeł przewierca bez przerwy
Nerwy, pod każdą postacią tylko nerwy
Do konserwy je wpierdalać próbujemy non-stop
Życie pokazuje, że nie jest tak prosto
Srebro poszło żebro, życie zmusza susza
I gdzie świat się zmienia nie poznaje, więc zagłusza
Ruszaj w gronie ludzi byś obudził się nazajutrz
Zero przypadkowych twarzy, poznaj ten scenariusz
[Refren]
Zostanę tu zawsze
Tak jak kiedyś pozostanę na pieprzonej klatce
Zostanę tu zawsze
Bez przypadkowych twarzy, tak mi się marzy
Zostanę tu zawsze
Zrobię to przede wszystkim perfekcyjnie, jak chce
Zostanę tu zawsze
Bez przypadkowych twarzy, tak mi się marzy
[Zwrotka 2]
Młody człowiek sporo przeszedł, psychika przegania ciało
Marszczy się gdzieniegdzie, trzęsie - tak zostało
Nie patrz po wyglądzie, ludzi już pojebało
Prawdziwość leży w sercu, natural - tak przystało
I tak by zabolało, nie chce tego, zero bzdur
Zero przypadkowych twarzy, bo przytrafi się szur
I niech rośnie znawca gór, że tu w grupie nie inaczej
Są jeszcze ci prawdziwi, gdy ziomka matula płacze
Nie tylko do piwka, nie tylko na melanż
Tak to tylko fifka postępuje, mózgu nie masz?
Pomyśl, zrób coś z głową, mierzy jedno słowo
P56, DDK, na gotowo
Zero przypadkowych twarzy, czasem brakuje gaży
To moje ziomeczki, z nimi lubie se przysmażyć
Przypadkowych twarzy, gdy życie Twe się waży
DDK, 56, spróbuj se to wyobrazić
[Refren]
Zostanę tu zawsze
Tak jak kiedyś pozostanę na pieprzonej klatce
Zostanę tu zawsze
Bez przypadkowych twarzy, tak mi się marzy
Zostanę tu zawsze
Zrobię to przede wszystkim perfekcyjnie, jak chce
Zostanę tu zawsze
Bez przypadkowych twarzy, tak mi się marzy [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]