A gdyby tak, gdyby tak uciec na jakiś czas
Daleko stąd, tam gdzie prąd nie dochodzi i gaz
Gdzie telewizji nie ma, radia nie ma, zasięgu brak
A gdyby uciec, gdyby uciec sobie kiedyś ot tak
A gdyby tak, gdyby tak uciec na świata skraj
Lecz gdzie to jest, taki kres, takie piekło lub raj
Czy to pod ziemią, czy to na niebie, nie wiem, powiedzże gdzie
Czy tam się jedzie, i jak będzie gdy już dojedzie się
A może tak, może tak, wcale nie jechać tam
Przecież ten świat od stu lat nie ma już białych plam
Żadnego nieba nie ma, piekła nie ma, nie ma gdzie wiać
Więc trzeba być, trzeba tkwić, w słońcu na baczność stać
A gdyby tak, gdyby tak
A może tak, może tak
A gdyby tak, gdyby tak
A może tak, może tak
A może tak, może tak, uciec za jakiś czas