[Intro]
Jestem w najbardziej mrocznej części tego pierdolonego miasta, w kamienicy, która ma ponad sto lat
Jesteśmy w miejscu, gdzie umarło wielu ludzi, zostało zabitych i powieszonych
Chcę powiedzieć, że kocham wszystkich, a tak naprawdę was nienawidzę
I w jednej chwili mógłbym wbić wam po prostu wbić nóż w plecy
[Zwrotka 1: TrzyBe]
Jeśli chodzi o igły w mięśnie, nie poznałem ich guru
Dlatego nigdy wcześniej nie zaśmiałem się z ćpunów
Może śmiesznie jest oglądając Trainspotting
Ale zblednie cień, jak na to hajs topisz
Czytałem Pamiętnik Narkomanki, owszem
Ślady w pamięci mam, choć myślałem, że kopnie mocniej
Wiesz, monar jest jak śmierć kliniczna
Albo ktoś cię zawróci, albo widzisz las z góry
Gdzie przyczyną zgonu jest krew na igłach
Bo tylko mocny cios może gniew ostudzić
Łyknij, wstrzyknij, wciągnij, spal to
Autora nie pamiętam, choć ten joint był miazgą
Młodzi cięci na pokaz, bo zawsze łatwiej wziąć
Potem dzieci na dworcach budujące własne ZOO
Wziął mnie ten film także, żebra łamie
Uwierz, nie chciałbyś móc mówić, że też tak miałeś
[Cuty x2: DJ Te]
Dobrze jest ci? Powiedz, dobrze jest ci?
Aluminium szeleści
[Zwrotka 2: TrzyBe]
Moja wiara miała wzloty, potem ciężki spadek
Jeśli ktoś sypie wtopy, nie podajesz ręki nawet
Na psach jak powiesz w nagrodę masz bilet
Ale potem na ośce nagrobek na ksywie
Gardzą fajkiem na kablach, jak Empik na kush
I bardzo fajnie to pokazał Requiem dla Snu
Gorączka w parku igieł też, wejdź na to teraz
Jimson na swojej płycie już wyczerpał ten temat
Nieważne, kto nawijał pierwszy na scenie
Ten kawałek przy jego płycie przeciętnym hypeman'em
Co mam ci powiedzieć? Nie bierze więcej gówna
Mało mnie obchodzi z jakiego czerpiesz źródła
Chyba, że jesteś mi zbyt bliską osobą
Żebym mimo wszystko mógł na to przymknąć oko
I jebnąć w róg pokoju te wołanie o pomoc
Dać zawisnąć tobie, udając, że wszystko spoko
[Cuty x2: DJ Te]
Dobrze jest ci? Powiedz, dobrze jest ci?
Aluminium szeleści [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]