(Cleo, Donatan) Nie jesteś jednym z nas, więc nie mów, że nas znasz Bo kiedy ostatni raz bez fraz mówiłeś prawdę nam? Widzicie nas w tabelach, wykresach zimnych liczb A nasze życie na ulicach płynie tam gdzie my Dajecie nam igrzyska, a u nas chleba brak Chcecie uśpić naszą czujność - w obietnicy wciąż fałsz Nasza iskra rośnie w płomień blisko waszych bram By spalić ten ład Nie chce zamku z kart, kart Chcę normalny dom Gdzie są czyny? Gdzie fundament? (Gdzie? Gdzie?) Gdzie to szczęście obiecane? Gdzie bezpieczny ląd? Wasze zamki z kart, kart Ciągle niszczy wiatr Gdzie są czyny? Gdzie fundament? (Gdzie? Gdzie?) Obietnicy grząski piasek - on nie scala nas Nie chce zamku z kart, kart Chcę normalny dom
Gdzie są czyny? Gdzie fundament? (Gdzie? Gdzie?) Gdzie to szczęście obiecane? Gdzie bezpieczny ląd? Wasze zamki z kart, kart Ciągle niszczy wiatr Gdzie są czyny? Gdzie fundament? (Gdzie? Gdzie?) Obietnicy grząski piasek - on nie scala nas Nie możesz tworzyć praw nie będąc pośród nas Bo kiedy ostatni raz sam byłeś częścią mas? Jeżeli nie potrafisz zmienić nic - odejdź sam! Zanim staniemy z ogniem u papierowych bram Nie chce zamku z kart, kart Chcę normalny dom Gdzie są czyny? Gdzie fundament? (Gdzie? Gdzie?) Gdzie to szczęście obiecane? Gdzie bezpieczny ląd? Wasze zamki z kart, kart Ciągle niszczy wiatr Gdzie są czyny? Gdzie fundament? (Gdzie? Gdzie?) Obietnicy grząski piasek - on nie scala nas