Chcą podjebać stilo leszcze, ziom, za mały jesteś, lepiej klikaj escape
Prrra-ha
Dawaj mi siano, dawaj mi, dawaj mi siano
Na dobranoc młodą panią
Da-da-dawaj mi, dawaj mi siano, dawaj mi, dawaj mi siano
Dobranoc, już koszmarów nie chcę, tylko chcę to siano, ej, ej
Dawaj mi siano, dawaj mi, dawaj mi siano
Na dobranoc młodą panią
Da-da-dawaj mi, dawaj mi siano, da-da-dawaj mi, dawaj mi siano
Dobranoc, już koszmarów nie chcę, tylko chcę to siano
Cali, jak gotuję hity, to ziomal mi smaży
Lubię ludzi vege i dużo sałaty, bo trochę mnie ciągnie do dziewczyn i warzyw
Dawaj mi sianko, mieli [?], nie mieli joint
Podaj ziom rękę, flip, flap, flop
Chuj cię obchodzi, co znaczy flop
Mordo, mordo, co tam słychać?
Ona chce mnie już dotykać
Ona, ona, młoda diwa, za rok to na Malediwach
Dawaj, dawaj, dawaj siano, wiem, że widzisz mamo
Robię ciągle slalom, potem to pierdolę patrol
Siano robię teraz, resztę zrobię potem
Nie chodzę po labelach, tak jak Johnnie Walker
Pociąg z forsą, to chillwagon, nowy banger, machaj flagą
Nocą latamy po mieście, dawaj siano
Moje ziomy chcą go więcej, robię siano, zbieram plony
A ty ciągle siejesz ferment
Dawaj mi siano, dawaj mi, dawaj mi siano
Na dobranoc młodą panią
Da-da-dawaj mi, dawaj mi siano, dawaj mi, dawaj mi siano
Dobranoc, już koszmarów nie chcę, tylko chcę to siano, ej, ej
Dawaj mi siano, dawaj mi, dawaj mi siano
Na dobranoc młodą panią
Da-da-dawaj mi, dawaj mi siano, da-da-dawaj mi, dawaj mi siano
Dobranoc, już koszmarów nie chcę, tylko chcę to siano
Chcę tylko kwit, no i siano, starym koszmarom dziś mówię dobranoc
Trzymam karty w rękawie jak tarot, czego bym nie ugrał, jest zawsze za mało
Wciąż zapierdalam, zapnij pas śmiało
Rozjebię banie ci jak crash test, SOSO, chillwagon
Kwit, no i siano, a nie dziwki, robię w beat slalom
Zaskoczyliśmy, kurwa, wszystkich, przestań kpić, pało
Z kicksów ci wystaje słoma, wieśniak z miasta z ciebie wielki
Chciałbyś przykumać się do nas, żeby liczyć te papierki
Ciągnij patyk tak jak w bierki, tutaj zajawa nam szyje sałatę
Tobie jak marzy się robienie pengi, to wpłać sobie papę na nową lokatę
SOSO-wagon, patrz jak jadą, ona way, a nam mało
Na dobranoc, szczerze, rano nie chcę jej
Jak stałem na lądzie, na głębokiej wodzie, po kolana w błocie, nie miałem nikogo
A teraz chcą mieć, sorry, I'm self-made, SOSO zawsze miejsce pierwsze
Dawaj mi siano, dawaj mi, dawaj mi siano
Na dobranoc młodą panią
Da-da-dawaj mi, dawaj mi siano, dawaj mi, dawaj mi siano
Dobranoc, już koszmarów nie chcę, tylko chcę to siano, ej, ej
Dawaj mi siano, dawaj mi, dawaj mi siano
Na dobranoc młodą panią
Da-da-dawaj mi, dawaj mi siano, da-da-dawaj mi, dawaj mi siano
Dobranoc, już koszmarów nie chcę, tylko chcę to siano (prrra-ha-ha!)