Burzę widzę już na linii horyzontu,
Tak dobrze, że nad głową nie mam nic,
Małymi krokami osiągam wielki cel,
A jasny świt na czerwono prześwietla mi powieki,
W taki dzień jak ten
mam o połowę,
W taki dzień jak ten
mam o połowę,
W taki dzień jak ten
mam o połowę upadków i problemów mniej,
I mogę zacząć wszystko od początku,
Naprawić to co udało mi się popsuć,
Pomyśleć, że to będzie najlepsze lato,
I to że mogę sobie wybaczać,
W taki dzień jak ten
mam o połowę,
W taki dzień jak ten
mam o połowę,
W taki dzień jak ten
mam o połowę upadków i problemów mniej,
Zamykam oczy nie wszystko nimi widzę,
To co najistotniejsze zostaje w tyle,
I już nie potknę się nawet o małe kamienie pod moimi stopami,
I dlatego:
W taki dzień jak ten
mam o połowę,
W taki dzień jak ten
mam o połowę,
W taki dzień jak ten
mam o połowę upadków i problemów mniej,
W taki dzień jak ten,
W taki dzień jak ten,
W taki dzień jak ten
mam o połowę upadków i problemów mniej.