[Zwrotka 1]
Jest taki rodzaj bitu
Co pasi mi najlepiej
Skacze jak pojebaniec
Gdy Kaizini w korga klepie
Ceglini jedziesz mówią do mnie ludzie wokół
Patrzą i czekają
Wiem, że mają mnie na oku
Ja! Wsypuje lód lód!
Znowu czuje chłód chłód!
Przestane go czuć
Gdy zaleje łychą i jadę chlup!
Na szyi kajdan, na rekach złoto to nie ja!
Nigdy nie zobaczysz mnie jak robie z siebie pajaca! Uuu!
Kąszę moim słowem niczym szerszeń
Zagryzłem skurwysyna
Znów jestem w swoim gnieździe
To jest większe, sprytniejsze, dużo lepsze
Niż te ugrzecznione gnidy co robią tu za resztę
Nie musze pozować na twardego zawodnika
Ja będę sobą, a ten kraj i tak mnie pokocha
Rozumiesz ziomuś? To jest wiara w swoją siłę
Nie będę ci tłumaczył ile razy to mówiłem co?
[Refren]
Słuchają tego dupy
Powiedzcie mi dziewczyny
Muszę poznać odpowiedź
Zanim zatańczymy
Jaki size masz?
Jaki jaki size masz?
Jaki size masz?
Jaki jaki size masz?
Słuchają tego ziomy co chcą mieć fajne dupy
Liczy się tylko jedno, jak nie wiesz jesteś głupi
Jaki hajs masz?
Jaki jaki hajs masz?
Jaki hajs masz?
Jaki jaki hajs masz?
[Zwrotka 2]
Jest taki rodzaj bitu
Co pasi mi najlepiej
Skacze jak pojebaniec
Gdy Kaizini w Korga klepie
Ceglini to ja!
Teraz akcentuje pojazd
Który robie kiedy myślę o tych wszystkich gnojach gnojach! To ja!
Nie mogę, nie wieżę, nie wiem jak to zrobić
Nie znam żadnego z tych zwrotów
Z tym musisz się pogodzić
Zawsze szydzę z polskiego rapu gwiazdorów
Za wysoko nosisz głowę
Jesteś zwykłym ćpunem ziomuś Ou!
Ja wychodzę rano z domu z uśmiechem
Liczę na to że życie dzisiaj mi szczęście przyniesie
Nie mogę liczy na ciebie
Dla tego liczę na siebie pojebie
Zastanów się co jeszcze możesz zrobić lepiej
Nigdy nie torowaliśmy sobie drogi kolegami
Jesteśmy sami ha! Zmotywowani ha!
Kupie swoją własną płytę
Wiem za co płacę
Wiesz co mnie wkurwia?
Jebani wąchacze
[Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]