Deszczu krople zamieniają moje włosy w mokrą plamę gdy Zastanawiam się czy krople deszczu są to czy to moje łzy? Okolica bardziej pusta, to podwórko echem żyje już Może zdołasz ujrzeć kogo, ale wtedy lepiej oczy zmruż Deszczu krople rozmazują pamięć, która ze mnie dzisiaj drwi Czy jedyne co zostało to pogasić światło, zamknąć drzwi Czemu wszyscy wyjechali, kto zamienił dobro im na zło? Czemu tutaj nie zostali, zostawili pusty każdy dom? Czemu wszyscy wyjechali, jak to stało się, że siebie tu Nie widzieli tutaj więcej? Powiedz, zamieniam się w słuch Kawaleria beznadziei już zdobyła tu przyczółki swe Kto by chciał takim sposobem spędzać swoje noce, swoje dnie? To doprawdy prawda naga, niewesoła czy tak chcesz czy nie Nigdy nie jest tak najgorzej aby nie mogło być bardziej źle Tylko tyle i zarazem tyle mi brakuje pojąć gdzie
Pojąć czemu was tu nie ma, nie ma tu nikogo obok mnie Czemu wszyscy wyjechali, kto zamienił dobro im na zło? Czemu tutaj nie zostali, zostawili pusty każdy dom? Czemu wszyscy wyjechali, jak to stało się, że siebie tu Nie widzieli tutaj więcej? Powiedz, zamieniam się w słuch Szukam celu a niewielu o poradę prosić mogę sam Ani więcej ani mniej od innych ja rozumu przecież mam Boże drogi! Tyle czasu zmarnowano aby znowu dziś Od początku drogi szukać i od nowa drogą taką iść Kto ma uszy, niechaj słucha, tu otucha głucha, ślepa jest Czemu wyjechali wszyscy, czemu wyjechali wszyscy gdzieś? Czemu wyjechali wszyscy, czemu wyjechali wszyscy gdzieś? Czemu wyjechali wszyscy, czemu wyjechali wszyscy gdzieś? Czemu wyjechali wszyscy, czemu wyjechali wszyscy gdzieś?