[Refren]
Po twoim rewirze właśnie toczy furę hustla x5
[Zwrotka 1: Brożas]
Jak Juicy J, I'm hustle till I die
Jeśli mieszkasz w dżungli, wiesz, że kombinować
Wiesz jaki naprawdę jest ten kraj
To nie raj, łap ten high, mam ten hajs, mam ten vibe
Mam ten flow, mam ten style, I'm hustle all the time
Po Twym rewirze właśnie toczy furę hustla
Dziś gorąca linia, dzwonią do mnie ziomy chyba z każdej części miasta
Masz coś pod zostaw? No to dawaj dobre fanty
DVD i sprzęty Hi-Fi, na wymianę jestem otwarty
Stoisz na światłach, ja podjeżdżam na czerwonym
Nawet nie wiesz, że to hustla, ale każdy medal ma dwie strony
Jak wyzwolony puszczam sprzęgło, wciskam gaz
Dumnie puszczam chmurę w eter, zwinięty w bibułę gra**
Przespałeś start? Chłopak, prześpisz całe życie
Ja cisnę na trzy etaty: raper, hustler i marzyciel
Toczę się przez rewir, [?] na głośnikach, sprawdź
Towar z bagażnika, czysty zapis na nośnikach
[Refren]
[Zwrotka 2: MRZ]
Wjeżdżam na bit, na ten hit jak na dzielnicę
Powoli toczę fele, szybko grubszą flotę liczę
I nie jestem typem, z tych, co życie potraktowało niewolniczym biczem
A to co zarobicie w tydzień ja mam średnio w jeden dzień
Robię co chcę, kiedy chcę i mi z tym dobrze
Wiem, że kopię sobie grub i czekam powoli już tylko na pogrzeb
Kurwy zacierają ręce, wielce chcą, żeby było gorzej
Ja znów mieszam wam szyki, zmieniam bryki i się dalej wożę
Zawsze opanowany, inteligentny, ruchy moje tworzę
Oczy dookoła głowy ziomek i wcale tu kurwa nie grożę
To jest śliski temat, łatwo nie ma, ale mam wysoką lożę
Jedna, druga furmana, w chuj siana, kozackiego stuff'u morze
Budzić się co dzień z rana, gdy w damach znowu pełne łoże
Właśnie takie mam żądze, do tego dążę, czasem błądzę
[?] z wiadomych przyczyn
[?] każdy milczy, yo
[Refren]
[Zwrotka 3: Buczer]
Masz się za hustlera, nerwowo przeliczasz bilon
Ja przestałem go liczyć po tym jak puściłem pierwsze kilo
Towar pierwszego sortu, bez posypy i ścierwa
Powiedź ile Ci trzeba, każda ilość dawaj adres i wjeżdzam
Mam tego sporo, tylko najlepsze topy
Chcesz spróbować Holandii? To przygotuj pajdę floty
Walę koks, piję wódę, jaram towar bez podpuchy
Jedyny proszek jaki widziałeś ty, to puder twojej dupy
I party like a rock star, f** like a p**no star
Smoke like a rastaman taki mam na życie plan
Mój klan to bardzo wąskie grono ludzi
Za każdego ręcze głową wiem że żaden nie nabrudzi
Ja robię swoje, puszczam w miasto nowy projekt
Ten hardcorowy gnojek punche ostre jak naboje
Ej co jest koleżko dobrze wiesz już OCB
Płyta ziomka którego ksywka zaczyna się na B
[Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]