Yo!
Ta,Ta,Ta,Ta
[Zwrotka 1]
Jestem jak pieprzony AK-47, nie wiesz?
Lece na bitach robię to wypas
Masz do czynienia z prawdziwym pojebem
Kiedy ja wchodzę na bit strzelam rymami jak karabin
Udowadniam skurwielu, że tylko nie wielu na scenie to jeszcze potrafi
Ja mogę lecieć przecież wiecie, szybciej niż myślisz
Jak to jest wyścig zbieram myśli
Rymy to moje pieprzone pociski
Naciskam spust
Wypierdalam Ci w mordę całą serie tych ostrych słów
Lece na bębnach kopie w łeb jak dobry Skun Bum!
Skręcam to w bletę
Puszczam to w eter
Kolejny banger
Jadę jak bentley
Polej kolejkę
Niszczę tą pętle
Szykujcie dla mnie Tron
Bo go skurwiele niebawem zdobędę
Szykujcie Tron bo wjechałem tu na grubą kolędę
Ja mam to w zwyczaju na haju
Szastać słowami w tym kraju
Skurwielu nie wielu dorówna mi ,oni tego nie kumają
Kiedy lecę, kiedy jadę
Wpadam ziom w pieprzony amok
Robię to tak żeby chłopaku ci w bani to dobrze zostało, brreee
[Refren] x2
Klik, klik, boom
To znowu ten chory ziom
Ak-47 tak określaj moje flow
Jadę na bitach, full wypas
Wiem że poczułeś to
Jak pieprzony Kałasznikow seriami uderzam w ton
[Zwrotka 2]
Na ulicach chcą mojej głowy
W branży chcą mojej głowy
Dawać skurwiele jestem na was gotowy
Ej kocury, przypiłuje wam nieco pazury
Wjeżdżam by zrobić porządek bo mam dosyć tej chałtury
Pseudo prawilniaków, łachów
Którzy puszą się na track'u
Lecz to o czym nawijają
(całkowita fikcja brachu)
To każdy ich wers chłopaku
Ma się nijak do prawdy
Dla takich skurwysynów nie mam nic prócz pogardy
Ty mówisz przyjaźń
A ja chuja w to wbijam
Bo za plecami jedziesz po ziomalach jak zwykła żmija
Mówię Ci wyjazd
Masz kurwo chuja do ryja
Nie zasługujesz na nic więcej
Kop na pizdę i wyjazd
Stawiam pod murem całą ta chałturę, zrytą
Odbezpieczam kopyto
Robię z was słowami sito
Dla takich kurew
Nie ma miejsca w tej grze
Wdeptuje w ziemię, rozjebię
Wiesz że poleje się krew
[Refren] x3 [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]