[Bubel]
Te, kłamiesz, mów prawdę nawet jeśli ona boli
To ci pozwoli uniknąć paranoi
Zwolnij, nikt nawet łzy nie uroni
Jeśli roztrwonisz, to co dali ci oni
Przypomnij se, już za gówniarza
Słyszałeś "Te, uważaj, po co stwarzasz problem
Logika wyjdzie ci na dobre
Jest mądrze jeśli działasz zgodnie z nią"
A ty co? ulegasz wpływom
Dla ciebie wszystko to kluby disco
I bycie blisko młodych wilków
Euforia, jak najebiecie jednemu w kilku
Na świecie takich jak ty jest od groma
Pierdolę to i jak 23 Ramona
Zawieszę ci psy i ulicę tobą wytrę
Ja wygram wojnę, choć ty wygrasz bitwę
Spokojnie dotrę, do czego dążę
Bez wyjebek, klamek i walk na noże
Bo lepiej powoli zgłębiać życia tajniki
Niż szarpać się, a potem być nikim
[Refren]
Słuchaj uważnie, obudź wyobraźnię
Teraz właśnie, zanim zaśniesz
Właśnie, zacznij działać rozważnie
Albo będzie straszniej, niż se wyobrażasz
Sam sobie zbędne problemy stwarzasz, te
Lepiej uważaj synu, te uważaj
[Bubel]
Wrzuć na luz zanim pociągnę spust
Moje naboje lecą z ust, a nie ze spluw
Nie popełniaj głupstw, nie rób przypałów
Jak na mój gust lepsze życie pomału
Powoli, nie chcę łba se rozpierdolić
Każdy robi co woli, a ja nie robię machloji
Nie chcę mieć potem fobii, pierdolę snobizm
Snobie, a clubbing to nie moje hobby
Nie spotkamy się nigdy w poczekalni u psychiatry
Tam krzyżują się takty tylko takich jak ty, kumasz?
Te zwykła z ciebie szuja i przypałowiec
Czarny baran wśród białych owiec
[Refren]
[Rns]
Te, nic się nie dzieje ot tak po prostu
Skurwysynu, nie poznajesz tych głosów?
Z Bublem dawno już znalazłem sposób
By zamienić kartę swego losu, narzucić tempo
R do N do S to wierz w to em bo
Odbieram na miękko to typ w którym gracze miękną
Wiedz to, zaczniecie jechać, już nie przestanę
Sprzeciw? Mam jak diabeł na to wyjebane
I cisza, pozasychało w gardłach, zdziwienie w gałach
Piła cała myślała, że zapomnieć zdołała
No, co jest białas? To B.U.B.E.L., zrób hałas
Nie chcesz? I tak usłyszysz, wy też
I cała twoja banda będzie gadała, o tym tekście
Wali mnie ssanie pedała, skumaj to wreszcie
Dupy swe bierzcie i się wynieście
Jak coś nie pasi, famy nieście w innym mieście
Wiemy synu, rap podejście, powiedz Buba
że każdy skuwa, a nam się szykuje niezły ubaw
Znów mam, więc kończę i skoczę w stronę dymu
PPPPPPIUA suczysynu
[Refren] x2