[Intro: sample (Konstruktor)]
Przystępujemy dzisiaj do tworzenia Batalionów Pracy
Widzę, że odziały obrońców Warszawy będą bić się
Ważnie, dumnie, zaszczytnie
(Sprawdź to stary.. Konstruktor)
[Zwrotka 1: Konstruktor]
Weterani wojen, dni, tygodnie, rok drugi
Wokół tylko huk, na niebie artylerii smugi
Kilometry okopów, błota, miliony błędów
I ta wiara w nas, starsza niż korzenie dębu
Jedna iskra gniewu, potem płomienie ognia
A nam wystarczy tylko palto i fonograf
To zabija samotność, a gdy będzie gorzej
Mamy jeszcze taśmy i wersy na celulozie
Kilka litrów nafty i spłoniemy jak dawniej
Albo zalani wodą, zostaniemy na dnie
A na razie idziemy, wśród żelaza i węgla
Brud osiada na drodze, na mundurach i hełmach
Z bronią na ramieniu, znowu wchodzimy w ciszę
Bo dookoła już tylko skrzypią szubienice
Niebo ciężkie od deszczu, przerwany ostrzał
Teraz słychać chyba, jedynie artretyzm w kościach
Trzaski radia i hałasy, gdzieś wewnątrz
Bo to właśnie godzina, cierpiących na bezsenność
Czas dla jednych z wielu, tych ostatnich w armii
To my weterani – zapomnianych kampanii
[Refren: Konstruktor i BRZ (sample)]
Pośród huków i błysków nadchodzimy my – sekta militarystów
(Wojsko będzie bronić Warszawy – wróg jest słaby)
Pośród huków i błysków nadchodzimy my – sekta militarystów
(..do ostatniego żołnierza; My warszawiacy)
[Zwrotka 2: BRZ]
Kolejny przełom, TVP Studio i Konstruktor
Jak kiedyś Warstar, wojenna gwiazda – dziś i jutro
Sprawdź nas; na głowie hełm mam
Toksyczne związki co trują
Nadal szara mgła w koszarach nadal gra
To wojenna barwa nadal zdobi moja twarz
Siłą jest tu uzbrojona stal
Nadal szum pocisków wzbudza ogień w nas
Tym co zapomnieli jak jest, nadszedł przypomnieć czas
Kiedy jak jedna armia, mogliśmy zdobyć ten świat
Wielu z nas zapomniało czym był dla nas ten czas
Wielu z nas pomieszało kim jest wróg, a kim brat
To jest tak jakbyśmy sobie strzelili w kolano
Pojedyncze jednostki tu nie dają za wygraną
Man! Już trochę siedzę w tym, wiem co to huk granatów
Militarna partyzancka akcja na tyłach oddziałów
To jest jazda, dwa noże i jestem jak niezła bomba
Raz, dwa, raz – żołnierz musztra, na poranny apel powstań
Jestem jak podwodny U-Boot, jak ORP Burza
Mówi mi MC Snajper, jak wróg wchodzę od podwórza
Jest na dwóch, minie czas znów będzie nas trzystu
Pośród huków i błysków – sekta militarystów
[Refren: Konstruktor i BRZ (sample)]
Pośród huków i błysków nadchodzimy my – sekta militarystów
(Wojsko będzie bronić Warszawy – wróg jest słaby)
Pośród huków i błysków nadchodzimy my – sekta militarystów
(..do ostatniego żołnierza; My warszawiacy) [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]