Gram rap, moja mama mówi pracę znajdź Kiedy znowu tracę hajs na gówno i na pasje, sprawdź Kilku kumpli tutaj kradnie, kładzie chuj na deficyt Reszta traci czas chwaląc jakieś bóstwa, śpiewniki Dla nas czas to pieniądz, pieniądz w czas to przełom W pieniądz chamsko wierzą, nie wierząc, że w czas coś zmienią Chcesz błysk dać typom? Weź parę cip na tico Się nie uda może skumasz, że tu nie masz nic za friko Jeden koleś poznał pannę i kochał ją naprawdę Aż nie dorwał na parkingu jej u ziomka w aucie Poszły pięści, nie pomogły prośby, chęci Sądny dzień, gdy skumał, że wychodzą zołzy z dziewczyn Tu kilku jeszcze daje styl na kartki Gdy inni dają syf na kartki jakby PRL był w branży Na półkach chuj świeci, tombak na karkach Na kartkach zmęczenie jakbym niósł świat na barkach, sprawdź Żyjemy tutaj tak czy inaczej, patrz Żyjemy tutaj tak, nie inaczej, sprawdź Żyjemy tutaj tak czy inaczej I nie przestaniemy żyć, choć jest tak, nie inaczej Najlepsze dni złapiesz jak masz prace i papier Mówią nie słuchaj, osraj ich, miej pasje
Biją piątki mi starsi, mówią: młody kot to cwaniak A ja wiem, doświadczenie, to nas lubi wciąż postarzać Mam 20 lat i patrzą z góry jak sam Bóg Ale żaden z nich nie wniesie nic do puli jak bankrut Znam miejskie legendy, dam im własny obraz Wiem, że będą o tym mówić jak o czarnych wołgach Kumple grają rap, robią hajs, gonią dragi Alkoholicy, ćpuny, ale dobre chłopaki W bramach biją serca, onaniści biją Niemca Gdy na zachodnich blachach wjeżdża w osiedla Szczyle biorą w kredo blanty, patrol padnij Nieuważni płacą łzami, łajzy skarżą psiarni Mało który żyje tutaj za miliony jak szejk, a Wielu czasem traci puls za miliony jak Mesjasz Wpadnij nam zbić piony, jak też tak żyjesz I kochasz te miejsca mimo wszystko jednak Żyjemy tutaj tak czy inaczej, patrz Żyjemy tutaj tak, nie inaczej, sprawdź Żyjemy tutaj tak czy inaczej I nie przestaniemy żyć, choć jest tak nie inaczej Najlepsze dni złapiesz jak masz prace i papier Mówią, nie słuchaj, osraj ich, miej pasje