[Verse 1]
Moje mordy mają z tysiąc pięćset, bilon w ręce
Na rachunki, wyżywienie, jak nie zesra się - wypiją jeszcze
Mówią mi: nie rezygnuj z pasji, zrób to dla nas
Udowodnij, my nie mamy szansy
W chuj doceniam, że mam czasem na tę parę najek
Gdy oni wpadają znów, od dwóch lat w tej samej
Sami tak wybrali czasem, czasem nie do końca
Jedni małe dzieci, drudzy kredyt, nie osądzam
Wychowałem się tu z nimi, wlewaliśmy czystą
Pod tatara i pod śledzie nim zrobili nam bistro
Lubię siąść, pogadać, zrobić w dwóch siódemkę
Coś pośpiewać, coś popłakać, potem pójść po jeszcze
Mam tu swoich bohaterów i chuj wbijam w kostium
Szczery uśmiech, szczere łzy, żadnych pijarowców
Ciągle bliżej mi na trzepak niż firmowy bankiet
Póki są tu moi ludzie, to mnie tutaj znajdziesz
[Hook x2]
Znam jak kielnie każdy dom stąd, blok stąd
Nie zapomnę moich mord stąd, dziołch stąd
Jak się wstydzisz ich, to robisz błąd, ziom, bo
Kto gardzi bratem, gardzi sobą #Tołstoj
[Verse 2]
Grzesio bierze się za hajs, bo już picie go wkurwia
Mówi: za te melanże miałbym dom na suburbiach
Łukasz poogarniał lada chwila obrączkę
Ale zawsze jest czas wyjść na Żytnią do Romka
Marcinowi plany się skomplikowały
Ale silny jest chłop, trzymam kciuki stary
Cita odchował Alka, częściej z nami
A Gruby jak popłyniemy znowu siedzi za sterami
Detal pojechał dbać o portfel do Wawy
Przynajmniej on jeden ma forsę z zajawy
Wosk ma sukces na dysku, ale szczęście w drodze
Kamienie na szaniec jak wpadniemy na pępkowe
Brus i Szewc to już bardziej chyba życie niż rap
I prędko nie wyjdzie Inflacja 2
Diset wierzy jak ja, HD 2: ViP
Spotkamy się na miejscu, kto stąd jak nie my
Remek i Kurczak, Benek i Młody
Nerwus i Lenio, Głazik i Norbi
Miłosz i Szejd, ty wstaw tutaj swoich
Niech przez ten track ich nikt nie zapomni
[Hook x2] [Tekst - Rap Genius Polska]