Refren:
Ona chciała się pokazać z dobrej strony jej nie wyszło
Jak ja się poddawałem to oni znali me nazwisko
Ile mam udowodniać, że nie spędzam czasu z pizdą
Znalazłem drogę, która jest drogą możliwą
Zakłada to widzi smutek a ty widzisz ją
Ona pali ty podajesz macie tematów sto
Jak patrze na te czasy to dostrzegam tylko zło
W przyjacielskich relacjach widzę waszą wrogość
Zwrotka 1:
Młody Mati ale nie wiesz co to jest ziom
Dostałem odporność na wasze jebanie zwierząt
Poznałem debili i oddaje wszystko mędrcom
Duży mózg ale mało pod pościelą
Dużo jest w portfelu, ale mały jest twój bagażnik
Kupie sobie Kombi bedę przed nosem zamykał drzwi
Ta scena jest poważna cała Polska dzisiaj z Ciebie drwi
Oni grali w to szkoła zło nic nie dała im
Wchodzę w dorosłość jak jebany starzec
Widzę te pliki to, to o czym marze
Widzę tą gaże uśmiechy najbliżych
Widzę tą podkowę na twarzy tej pizdy
Refren:
Ona chciała się pokazać z dobrej strony jej nie wyszło
Jak ja się poddawałem to oni znali me nazwisko
Ile mam udowodniać, że nie spędzam czasu z pizdą
Znalazłem drogę, która jest drogą możliwą
Zakłada to widzi smutek a ty widzisz ją
Ona pali ty podajesz macie tematów sto
Jak patrze na te czasy to dostrzegam tylko zło
Przyjacielskich relacjach widzę waszą wrogość
Zwrotka 2:
Tyle skruchy mam, że mogę się nią podzielić
Dziwki są jak duchy no bo mogą cię nawiedzić
Oni się rozwiedli zakładam maski fendi
On dał bieg i stracił zęby
Biegnę w ciąż po szczęście z dziećmi, joł
Jebie was macie umysł biedny, joł
Widzę was to krzyczę z daleka, woo
On kozaczył później przypierdolił w dzwon
Odgrywamy (jo) scene z filmów akcji
Mocny mój magazyn typ jest pojebany
Refren:
Ona chciała się pokazać z dobrej strony jej nie wyszło
Jak ja się poddawałem to oni znali me nazwisko
Ile mam udowodniać, że nie spędzam czasu z pizdą
Znalazłem drogę, która jest drogą możliwą
Zakłada to widzi smutek a ty widzisz ją
Ona pali ty podajesz macie tematów sto
Jak patrze na te czasy to dostrzegam tylko zło
W przyjacielskich relacjach widzę waszą wrogość