O szarej godzinie w ogień patrzę się. Noc niedługo minie , zaraz będzie dzień. Ogień oswojony , ogień dobry duch. On pilnuje domu , i dziecięcych snów. Na ziemi miliony światełek jak gwiazd: Kobiety wpatrzone w ognia jasny blask. On od naszych progów precz odpędzi zło. Ogień do rąk kobiet łasi się jak kot. Refren. Ogień domowy , ciepłe serce domu.
On do rąk kobiet się łasi jak kot. Wierny i dobry , broni ludzkich domów: Dopóki płonie nie wejdzietu zło. Ogień cicho mruczy starą , piękną baśń O miłości , której nie pokona czas. Patrzę w ogień święty , słyszę jego szept . Czas już budzić dzieci , wstaje nowy dzień . Słowa: Bronisław Maj