Tańcz!
Tańcz!
[Verse 1]
Pisarz miłości mówią mi, bo magiczny długopis w rozporku noszę
Nim wypisuję bladym tuszem, komunikaty w notesie Twym
Kiedy byłem mały to matka mówiła mi 'Michaś, nie idź tam"
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą
[Hook]
Świruj, świnio, tańcz, świruj jak pojebana
Pójdziemy do WC jak już będziesz pijana
Świruj, świnio, tańcz, to Tequila Sunrise
Napiszę "tu byłem" magicznym długopisem
Świruj, świnio, tańcz!
Świruj, świnio, tańcz!
Świruj, świnio, tańcz, ja nie bardzo potrafię
A Tekila Sunrise wykrzywia mi japę!
[Verse 2]
Pisarz miłości, uwierz mi, więc zapraszam do mojej czytelni
Czysty zeszycik przed sobą widzę, sama skuwka ściągnęła się
Ja gumy nie noszę, to są fiuta kalosze, więc nie zdziw się jak pobiegnę boso
Z długopisikiem podpiszę się atramentem sympatycznym...
[Hook]
[Verse 3]
Pisarz miłości, co za wstyd, od drinów długopis nie chciał się rozpisać
Choć go strzepnąłem, on ani drgnie, tusz nie ozdobi pocztówki tej
Kiedy wracam na tarczy to matka od progu "chuchnij" mówi mi
Od takiej zjeby przetrzeźwiałby nawet Kwaśniewski...
Zamykam się w pokoju, spisuję wspomnienia w notatniku swym
Może to i lepiej, w p**noskach są ładniejsze dziewczynki...
[Hook 2x]