[Verse 1]
Młoda krew, tak to jest, robię na co mam chęć
Wybacza mi się błędy, z każdym latem ciężej jest
Bezgraniczny chillout, tak to teraz widzę
Wiem, bez odpowiedzialności nigdy nie rozwinę skrzydeł
Gramy to już rok, dzień w dzień non stop
Cały czas dumnie podniesiona głowa #like_a_boss
Zajawka pochłonęła nas, ciągle pro-gramy
Zero odzewu od was, ciągle programy
Chcę mieć więcej z życia niż życie jak Danny
Tak samo jak on, pójdę w ojca ślady
Pieprzyć resztę, nie zgarniamy drobnych, nie kłap japą zerze
Dzisiaj król jest jeden - ja pozerze
Sklonowałem koronę, JoyKid obok mnie na tronie
Złote berło płonie, chcesz już koniec? nazwę to początkiem
Tu południe, chociaż gwarzyć nie potrafię
Swoje chwale, daję radę, kiedyś to ogarnę
[HOOK]
Panie Rezyserze, czy to wypali
Czy wyjdę na prostą jak Tony Halik
Kto to wie, na razie młoda krew
Zabawa, zajawa that's great!
Co to jest #banger_alert?
łoooooł, to ten kawałek
Muzyka - więcej nam dzisiaj nie trzeba
Dodatkowo moja misja - rozjebaaać!
[Verse 2]
Jak gram to ćpun, jak gram to ból
Jak fun to luuz, jak fan to cool
Chcę być kojarzony z nowością #vaib
Czujesz ten vibe, czujesz czujesz ten vibe
Staję się wyszczekany, gdy zaczynam pisać
Jestem szczeniakiem, a potrafię od starszych lepiej pływać
Podobno młoda krew przemija z wiatrem, niedorzeczne
Chyba, że ulega się dorosłości #życie_wietrzne
Przejmuję stery, salut, cel mój fanpage
Biorę kredyt, lajkuj, zapłacę martwym hajsem
Znajdę kafla w stogu siana, za to opłacę barmana
Który razem ze mną ciągle leje i leje Ci do gardła
Latam z mopem, porządkuje bragga bałagan
A to dalej wprowadza nieład, choć mijają lata
W sumie, różnica jest taka, że ja potrafię dzielić się
Jest mnie coraz więcej, nieśmiałość poszła w cień