[Zwrotka 1: Żabson]
Ja ciągle kocham nawijać te zwrotki
Chociaż mnie nie jara życie rapera
Ani to chlanie i prążki, ani te tanie podlotki
Bo nie chcę skończyć jak Rysiek Rynkowski
Ze spluwą przy skroni, prędzej ze stówą przy dłoni
Wchodzę se z nową stylówą do Polski
[Zwrotka 2: Borixon]
Dlatego dzwoni tu telefon z kobzy
Ręce precz od tej forsy
Nie chcę tu skończyć jak Rysiu Rynkowski
[Zwrotka 3: Żabson]
A mogłem słuchać tych gości
To bym wyszedł jak Zabłocki
Sram na te wszystkie problemy
Ty ciągle siadasz na nocnik
Starania nie poszły na darmo
I przez to się stałem dorosły
Już nie gram koncertów za darmo
Jak jakiś jebany ochotnik
[Refren x2]
Puści, puści... Czemu ludzie są puści
Czemu są źli i okrutni, i doprowadzają wciąż do kłótni?
Czemu żaden z nas nie odpuści
Każdy chce mieć władzę, każdy chce mieć hajs
Każdy o tym tu śni, każdy o tym tu śni
[Zwrotka 4: Borixon]
Dlatego korzystam z życia
Biorę sięw garść bo nie chcę skończyć jak Richard
Daleko jeszcze to wyjścia, to nie ekipa na liścia
W pamięci widzę twarz Ryśka
I chodź kaplica to będzie mennica
Tu [?] Świętokrzyska, to plany cwanego liska
Ale, żeby nie strzelić se w pysk tak
Bo będzie gromnica i kiszka
Kiedy na psy se zadzwoni rodzinka
Wtedy to będzie rozkminka
I chociaż leci nam na siano ślinka
Mówię ziomeczku nie idź tam
Chyba, że chcesz mu tam zajrzeć w kieliszka
Sprawa cieniutka i śliska, uważaj bo będziesz piszczał
To jeszcze nie czas na wystrzał
[Refren x2]
Puści, puści... Czemu ludzie są puści
Czemu są źli i okrutni, i doprowadzają wciąż do kłótni?
Czemu żaden z nas nie odpuści
Każdy chce mieć władzę, każdy chce mieć hajs
Każdy o tym tu śni, każdy o tym tu śni [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]