[Verse 1: Deobson]
Ostatni rok jak nic, dał mi w kość – spierdolony
Czułem do świata gorycz, takie prawo sorry
Miałem lęk napadowy, strach w oczach, ból w skroniach
Rzucałem w ścianę tym co właśnie miałem w dłoniach
Kiedyś widziałem Boga, teraz gdzieś kurwa przepadł
Modliłem się do Niego jak byłem mały dzieciak
Dobrze pamiętam, że wtedy też mi nie pomógł
„Halo Bóg?”, dzieciak dorósł nie odbierze telefonu
Idę! Egoizm czasem przeraża trochę mnie
Wrażliwy jestem na nieszczęścia niezłamanych serc
Wers za wers, wet za wet, rap to piaskownica
Nie ma mnie już w tej grze, chociaż liznąłem więcej życia
Idę! Nie poddam się życie nigdy mnie nie złamie
Nawet jak będą sypać sól na moją świeżą ranę
Nie jestem chamem, a Ty nie myl strachu z respektem
Mogą nie lubić mnie, nie jest to dla mnie niezbędne
Szanuję ludzi, nie dzielę, nie patrzę na hajs
Nie skreślam, pamiętam tych co ominął fart
Talia kart jest rozdana, ale mam jeszcze jedną
Nie znaczę kart, nie czuje się tutaj sędzią
[Hook: x2]
Nie pytaj mnie o płytę robię rap z doskoku
I od niechcenia jestem lepszy niż nie jeden młody kocur
I trochę w szoku są Ci co się spinali kiedyś
Chłopaki, pierdolę Wasz street credit!
[Verse 2: Deobson]
Lubię to życie serio, mimo że strzela z Uzi
I nie lubię tłumu kumpli, wolę sprawdzonych ludzi
Taka przerwa, a zobacz jak tu zapierdala flow
Jakbym robił ten rap na poważnie, to co?
Niektórzy odskoczyli, czytaj Bisz albo Zeus
Wciąż jednak zjadam na śniadanie większość raperów
Prosto do celu lecą kulę: Bang, Bang, Bang
Dla mnie nie liczy się tu dzisiaj sentyment
Gram z moimi ludźmi tymi samymi od lat
Pierwszy ruch i już szach, drugi ruch wjeżdża mat!
Nie chcę braw, odszczekaj tylko 2004
Sekunda po sekundzie znowu spieprza czas
Kocham ten kraj, pierdolę politykę, pieprzę media
Gram w korpo-grze chociaż nie mam już do tego serca
Chyba już czas na przełom – to jest jak wyrzut
Mam tyle lat ile kiedyś Chrystus na krzyżu
Nie przegram życia, nie będę outsiderem
Dwa razy się zastanów zanim wejdziesz na mój teren
Jak mnie znasz to wiesz, że słowo droższe od pieniędzy
Nawet jak wtedy głupio tańczyliśmy na krawędzi
[Hook: x2] [Tekst - Rap Genius Polska]