[Zwrotka 1: Bitfon] Nie trafiłem sam tu, nie przypadkowo dziś daje Ci słowo, Ty masz je jak w banku Nie zacznę na nowo, nie zmienię się no bo dwadzieścia lat przeżyć na karku Stworzyło mnie sobą, stworzyłem o tym numery co rozjebią album Z wąską docelową grupą, ta epka to przecież dopiero zwiastun Pierdolę swag, pierdolę fejm, pierdolę każdy wasz hashtag Wiem jak było przed, zanim tych magicznych słów używało pół miasta Czy hip-hop is dead? Hmm, nie wiem, spytam i wejdę na ask'a, jeśli myślą, że robią bang, to ewidentnie zgłaszam ich falstart W pełni świadom wyrzeczeń i świadom kosztów biorę co swoje Dobrze wiem co chce powiedzieć. Nie, nie, nie, nie ma, że odpuść, stawkę podwoję Popsuję nastroję tych co chcieli zgarnąć co moje, po to tu jestem Co jest? Przykro mi, ojej. Olej i polej i tak nie masz wpływu na resztę [Refren : Bitfon] Nie liczę już na nic, jak słowa danego na bani, kwitu co rozpierdoliłem na bani, już dawno bym chodził w Armani Nie liczę już na nic, jak słowa danego na bani, kwitu co rozpierdoliłem na bani, już dawno bym chodził na bani [Zwrotka 2: Bitfon]
Wita mnie świt, inaczej już pachnie poranek, tempo życia znów wyznacza bit i zaniedbałem wyścig za sianem Zapisałem zeszyty by nagrać CD, napisać CV i testament. Studia i nowa new era, mój weed na prawdę nie spłacą się same Przebyłem drogę nie małą, nie prostą, od pierwszych wersów, nieśmiało, niegłośno Przez pierwsze kroki na scenie z Peerką i dałem gdzieś pozdro Stało się, poszło. Jeszcze nie w Polskę całą dalej niż block stone. Jebać to, jedziemy dalej, nie liczę na miliony odsłon Nie liczę już na nic i na nich, jak słowa danego na bani, kwitu co rozpierdoliłem na bani, już dawno bym chodził w Armanim A pro po, na chuj Armani czy Bruno Banani dla kogoś,kogo tożsamość to zwykły jastrzębianin, podobno każdy tu kończy tak samo, ziom [Refren : Bitfon] Nie liczę już na nic, jak słowa danego na bani, kwitu co rozpierdoliłem na bani, już dawno bym chodził na bani Nie liczę już na nic, jak słowa danego na bani, kwitu co rozpierdoliłem na bani, już dawno bym chodził w Armani.. Nie liczę już na nic, jak słowa danego na bani, kwitu co rozpierdoliłem na bani, już dawno bym chodził na bani