Wstaje rano znowu jakiś zaspany trochę
Znowu deszcz nad uszami napierdala mi za oknem
Więc wstaje wiesz, znowu na A4 pisze treść
żeby to tu miału sens, to ci powiem to co wiem
Idziemy jedenaście wstecz, jak mieszkałem na blokach
Nie było wszędzie cegieł, no to musi być Polska
Nie wiesz jak tam jest, no to typie teraz zobacz
Ja małolat miałem jeszcze 10 lat młody chłopak
Nie wiedziałem co to towar,nie wiedziałem w sumie nic
Półki psy nie podjechały, tym ziomkom tam pod drzwi
Słyszałem tylko krzyk, tam wybiegła kobieta
Biegła szybko polki rak nie miała skutych na plecach
I to ziomuś jest heca, jej chłopak w mieszkaniu leżał
Było by tu wszystko spoko, gdyby nie w głośniku feta
A w oczach dziecka, wszystko jakieś pojebane
Lepiej szanuj życie, albo nie miej go wcale
REFREN x2
Ej ziom ej ziom ( to stara życia szkolą jest!)
Wiem to wiem to ( tutaj wychowałem się ! )
Ej ziom ej ziom to stara życia szkolą
Ona nie oszczędzi ciebie, musisz mieć tu jaja chłopak
Musisz mieć tu jaja, żeby kurwa być kimś
Każdy ziomal mi tak gadał, to pamiętam do dziś
Zawsze gdy tu była jadka, no to pierwszy waliłem
Wtedy dla chłopaków starszych, to to było show biznes
Czasem myślę jaki bylem głupi, dalej jestem trochę
Dzisiaj to wpadłbym już do puchy, za to co robiłem ziomie
Strasznie tego żałuje, dziś dlatego rapuje
Jeśli tego nie czujesz, no to wyłącz to w sumie
Dzisiaj starszy obywatel, dawno skończyłem szkołę
Gdybym z tego miał sprawdzian, to zaliczył bym piątkę
Ojca w chacie nie było, miałem wtedy stereotyp
Wtedy mówili margines, dziś popadli w narkotyk
Dziś wciągają oni w nos, gdy ja na siłowni sport
Rzuciłem nawet szlugi, te używki jebie to
To jest stara życia szkoła zapamiętaj ziomie to
Tutaj honor i szacunek, miłość matki pierwsze są
REFREN x2
Ej ziom ej ziom ( to stara życia szkolą jest!)
Wiem to wiem to ( tutaj wychowałem się ! )
Ej ziom ej ziom to stara życia szkolą
Ona nie oszczędzi ciebie, musisz mieć tu jaja chłopak