1
Jestem h**na, z kokaina speedball'owym scierwem
Jestem mieszanina, Nasa z Tekanina i Lil Waynem
Jestem nosicielem, bombardierem i upuszczam serie
Rymów co sa bestcelerem, niosac w teren epidemie
Mam w sobie artylerie, i barwie scenerie ogniem
Droga przemiany, rymów w huragany poczuj powiew
Wprowadzam stany, jak aplikowany czysty towiec
W potrójnych istocie, o polocie to cie pognie
Gdy władam tym swobodnie, to wymownie mówi jedno
To co moj umysł rodzi, nikt niespłodzi z was na pewno
I nikt mi nie przeszkodzi, budzic podziw bezposrednio
Po przełamaniu grodzi, gdy rym wchodzi wam do wewnatrz
Te tresci kurz poderwia, rozerwia z siła semtexu
Przelanym tuszem, krusze wasze dusze w kazdym z tekstów
Rozgrzany kruszec, kapie na arkusze tuz po zmierzchu
To stany gdy jest zywy, niemozliwy poziom ze snów
Ref:
Kto ma najlepsze rymy?, wierzymy ze nie podwazasz
Ja mam najlepsze rymy, wierzymy ze nie podwazasz
Ty pokaz swoje rymy, zmierzymy jesli podwazasz
I moje rymy zniszcza twoje rymy, jak podwazasz
2
A ja oddaje uryne, na platyne twych idoli
Bedac na feat'cie, na ich płycie bym ich rozpierdolił
Jestem na szczycie, w mym zeszycie geniusz bez kontroli
Po mojej płycie, na ich płycie tanczymy do woli
Gdy zywioł sie wyzowli, nie pozwoli ci zapomniec
O najwiekszym talencie, przez zamkniecie skali tąpniec
Morfina w atramecie, z pierdolnieciem wiec to podkrec
Aż poziom tolerancji, na dawki substancji wzrosnie
Rozkurwiam bezlitosnie, w mym rzemiosle do ekstremum
Me rymy atomowe, sa gotowe siegac celu
Pociski uranowe, to me nowe panaceum
Liste ofiar potencjalnych, układam z marnych raperów
Perfekcji apogeum, niose trofeum bez zmian
Ten styl jest tak niszczacy, jak plujacy tommy gun
Jestes celem, a moim wizjerem kazda z twoich ran
Spojrze w okolice, przez twa potylice #tenshinhan
Ref