TO JEST SADZIK I APRIL DZIWKO!
Patrz mi w oczy, wiem że ja zdobędę więcej tego
Na co pracuje tutaj co dzień typie
Zacznij kroczyć tam gdzie ja to wtedy zobaczymy
Na jakim etapie ty polegniesz typie
Zaśnij w nocy prawdę ci pokaże jaki staje się
Na ogół kiedy stoję w tym syfie
Patrz mi w oczy patrz!
Jeżeli próbujesz zagłuszyć te cisze!
Mam na barkach skałę i idę z nią na dół
Człowieku podążam za głosem
I może jest ciężki pierdole
Bo już jestem pewny ze jakoś to zniosę
Odczuwam niepokój daj spokój dobrze wiesz
Ze ten strach od lat jest nam tutaj niezbędny
Ja ciągle na głodzie a wjebałem tylu
Ze nawet już na nich pozjadałem zęby
Spójrz w moje oczy
źrenice to kurwa jakieś zatracone
Nie mam iskry w oczach bo teraz to kurwa
Zobaczysz w nich typie już tylko tu płomień
Ogień! nienawiści nadmiar mam w sobie
Jak Panku i w sumie to dobrze
I czekam na moment az bede bez wyjścia
I w końcu wyciągnę swe ostrze proste!
Czuje ze tonę w jej spojrzeniu
Kiedy juz wszystko ucichło
Odbiegam se w przyszłość po wszystko
Lecz codzień unicestwiam siebie tu myślą
Co sobie pomyślą pierdole za daleko jestem
By odwracać wzrok to kurwa jest fakt
Pierdole wszystko od tak i to jest cały mój świat
Jeżeli coś cię gnębi spójrz mi w oczy
Jeżeli szukasz głębi spójrz mi w oczy x2